Witam wszystkich. Płaczę i błagam o pomoc !!! Mój brat ma 22 lata. Jego ukochana córeczka ma 1 roczek i ja nie chcę wierzyć w to, że za jakiś krótki okres ona już nie przytuli się do niego i nie powie „tata”.
On jest bardzo pozytywnym i dobrym człowiekiem. W Ukrainie on pracuje w Policji. Nikt nie wiedział, że wkrótce oprócz wojny będziemy mieli jeszcze jedną walkę…. To jest walka za jego życie. Ja nigdy sobie nie przebaczę, jeśli on przegra ją za brakiem pieniędzy.
Zaczęło się wszystko z bólu gardła we Wrześniu,myśliał, że to angina. Później jakaś gorączka bez innych oznak,- paracetamol i do pracy. Oprócz tej gorączki nic więcej nie bolało, ale za jakiś czas i ona zniknęła.
Miesiąc temu to gardło zaczęło się zwiększać i straszny ból, znowu pomyśliał, że angina, ale po jakimś czasie nic nie pomogło, wtedy poszedł na badania. W końcu został pobrany wycinek i wynik: nowotwór złośliwy chłoniak gardła, białaczka.
W Ukrainie został jeden państwowy onkologiczny szpital, który przyjmuje chorych w Kijowie, ale przez to, że czasem nie ma prądu przez 18 godzin i nadmiar takich chorych, jest straszna kolejka nawet do wizyty u lekarza, a my nie mamy czasu, najgorzej jak się siedzi i się czeka i nic nie można zrobić, a ktoś z twojej rodziny tymczasem powoli umiera.
Są prywatne szpitale onkologiczne, tam nie ma kolejek, ale ceny są strasznie wysokie za takie leczenie i rehabilitację, a my PILNIE potrzebujemy chemoterapii, każda godzina ma znaczenie, każda złotówka ma znaczenie, bo to jest cena za życie mojego brata.
Błagam pomóż ile możesz, nie dawaj ostatnie, zostaw dla rodziny. Nawet jedna złotówka – to jest dla nas wsparcie. Niech Bóg uzdrowi wszystkich chorych!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!