Witam. Zwracam sie z prosba o pomoc w zebraniu pieniedzy na wynajecie mieszkania dla mnie i mojej 3 letniej coreczki. Jestem ojcem samotnie wychowujacym Anastazje. Matka zostawila Nas 4 miesiace po urodzeniu sie dzieciątka. Niestety rosnace wydatki i problemy zwiazane z praca. (Dziecko czesto chorowo i czesto musialem czesto brac wolne w pracy przez co pracodawca rozwiazal ze mna umowe) Ciezko bylo wiazac koniec z koncem. Nie mamy zadnej rodziny moja matka jest ciezko chora na raka(z reszta ona sie mna rowniez nie interesowala) Reszta rodziny juz nie zyje. Sam wychowywalem sie w rodzinie zastepczej ze wzgledu na alkoholizm matki(babcia i prababcia)Niestety nie mamy rodziny i ciezko zorganizowac mieszkanie. To w ktorym mieszkalismy musielismy opuścić. Zadluzenia spowodowane brakiem pracy doprowadzily do zabrania mi jedynej osoby ktora mam mojej coreczki. To ze wzglegu na brak lokalu. Nie dostalismy od miasta ani od mopsu lokalu zastepczego gdyz nie mam pracy. Corka znajduje sie w tymczasowej rodzinie zastepczej. Ja ze wzglegu na stan zdrowia wyladowalem w szpitalu gdzie udalo mi sie znaleźć prace. Poki co bedzie to rozbieranie zlomu. Niestety sprawa w sadzie jest w toku, 17 lutego odbedzie sie sprawa w przedmiociecmojej wladzy rodzicielskiej jezeli do tego czasu nie przedstawie miejsca zamieszkania chocby poki co tego wynajetego mieszkania ruszy procedura adopcyjna dziecka i najprawdopodobniej Nas juz na zawsze rozdziela. Prace juz mam jak juz wczesniej pisalem. Zaczynam 2 lutego bedzie tez umowa o prace dla sadu. Niestety nie mam skad pozyczy gotowki na wynajem chocby tych minimum 38m kwadratowych. U znajomych jestem zadluzony juz po uszy. Probowalem ratowac jak moglem sytuacje. Teraz jestem przyparty do muru. Prosze Was ludzi o Wielkim sercu o pomoc w zebraniu 4 tys. zl na wynajecie malego mieszkanka.(czas oczekiwania na lokal z zasobow miasta trwa 7 lat). Sad tyle nie poczeka a my strasznie za soba tesknimy widuje ja tylko raz w tygodniu dzieki polaczeniom wideo. Nie umiem juz klamac kiedy pyta TATA KIEDY PO MNIE W KONCU PRZYJEDZIESZ BO CHCE DO DOMKU.Moze za pare lat w koncu bedziemy mieli cos swojego. Poki co chcemy chociaz byc razem w wynajetym mieszkaniu ale Razem. Bardzo prosimy o pomoc Lukasz i Anastazja.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!