Miśki
Większość z Was historię już zna. Marzeniem moim jest znaleźć tego skurczybyka, pociagnąć go do odpowiedzialności, narobić skandalu, bo im wszystkim to się jak psu micha należy i przede wszystkim wyzdrowieć. Obecnie już nie mogę zajmować się ta walką, walką z wiatrakami zresztą. Znowu jestem na Dolnym Śląsku, bo przez tą traumę w 3 mies guz urósł mi 1 cm : ( Ta cała sytuacja mnie niszczy.
Strata Gumisia to trauma, która przytrafiła mi się w najgorszym z możliwych momencie.
Ta śmierdząca sprawa, działanie słuzb, instytucji, to walka, skandal, nerwy i brak cierpliwości na to wszystko ! Powinnam zamknąć temat i zawalczyć o siebie, o swoje zdrowie, na resztę nie mam już sił. Co więcej, nie tylko powinnam, ale w tym momencie jestem już zmuszona.
Strata, walka i choroba to za dużo !
Wyjechał ze mną na miesiąc na Dolny Śląsk, żeby na onkologicznej terapii nie było mi smutno. Wróciłam sama-ktoś go zastrzelił. Był dla mnie wszystkim, był moją największą miłością, moim wiecznym uśmiechem, planami, marzeniami, przyszłością. Był Dwukrotnym Mistrzem Świata w ujeżdżeniu bez Ogłowia, Ambasadorem Polski, dwukrotnym vicemistrzem w Trail, tancerzem, koniem artystą. Piękny,ufny,delikatny, nasze programy artystyczne wzruszały do łez. Świat malował się w kolorach, w lutym przeprowadziliśmy się pod Warszawę, to miał być nasz czas, w końcu mieliśmy wypłynąć na szerokie wody, zacząć dzielić się tym wszystkim co wieloletnią pracą udało nam się osiągnąć. Mieliśmy ogromne możliwości, projekt unijny w szufladzie i radość w oczach, bo w końcu w życiu zaczęło się układać. W marcu dotknęła mnie choroba, teraz tragedia. Na co zbieram... na sens życia, na konia, który będzie oparciem w tym trudnym dla mnie czasie. Konia, który stanie się następcą Egista, z którym będę mogła kontynuować nasze dzieło, który pozwoli mi patrzeć w przyszłość i choc w niewielkiej stopniu - wyzdrowieć : (
ruszyć się z miejsca
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia :)
Anonimowy Darczyńca
Szczerze życzę powrotu do zdrowia i wierzę, że przed Panią wiele pięknych dni:) gratuluje talentu. Z mężem sami posiadamy kilka koni i choć oczywiście są te mniej i bardziej utalentowane, każdy jest wyjątkowy. Wierzę że i Pani nawiąże wspaniałe nowe relacje i będzie w stanie podzielic się miłością i talentem z końskimi podopiecznymi i ludźmi. Będziemy się za Panią modlić. Jeden konski Anioł już nad Panią czuwa.:)
Kasia
Pani Aniu jestem z całym sercem z Panią. Proszę się trzymać. Zdrówka i spełnienia marzeń.
Agnieszka
Zdrowia i powodzenia 💪
Jarek
Zdrowia i wytrwałości życzę 🙂