Dzień dobry, nazywam się Krystyna i mam 60 lat. Mój mąż zmarł 10 lat temu i od tego czasu dom jest na moim utrzymaniu, przeciekają ściany i przez to niekiedy spada tynk z sufitu. Dom ma już około 80 lat zakupiłam go w 1998 roku przed narodzinami córki i przez słabą konstrukcję dachu który nie zawierał rusztowania, tylko pulep który zaczął gnić i wpadł so domu robiąc ogromna dziurę w suficie. Na dachu jest wyłożona papa, dach przecieka, a przez to pognite są bele i walą się sufity. Przy większych ulewach niekiedy wylewam ze strychu po kilkadziesiąt wiader żeby uchronić dom przed całkowitym zalaniem, muszę się przez to mocno schylać przez co boli mnie kręgosłup, a do tego dochodzą problemy zdrowotne nieraz nie spie po nocach gdy pada deszcz, przez to jestem wykończona, a i tak muszę wykonywać obowiązki takie jak palenie w piecu zima czy gotowanie. Sytuacja w domu bardzo obciąża psychicznie mnie i moja rodzine, corka ma przez to stany lekowe i obie nie możemy wyjechać z domu nawet na kilka dni. Utrzymuję się z niedużej ręty rodzinnej. Ja Krystyna wraz z moją córka prosimy państwa o pomoc, każda złotówka się liczy a może choć na stare lata odmienić mój los.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!