Część. Jestem Maciej, student WUMu. Przyjechałem z małej miejscowości do Warszawy z nadzieją, że skończę dobre studia medyczne, po czym będę mógł być dobrym lekarzem. Znalazłem pokój, pracę gdzie płacili powyżej minimalnej, ale po roku Covid popsuł mi plany. W ramach cięć kosztów straciłem pracę. Długo nie mogłem znaleźć kolejnej, pomimo poszukiwaniu w takich miejscach jak McDonald's, czy Biedronka. Przez jakiś czas żyłem z oszczędności i pieniędzy od rodziców, lecz w pewnym momencie zaskórniki się skończyły, a niedługo później czynsz wzrósł. Rozwiązałem umowę, znalazłem tańsze mieszkanie, sprzedałem samochód na opłaty i jestem w tym oto miejscu. W ciągu lutego mam zaproszenie na kilka rozmów o pracę, lecz jestem zmuszony przyjść z prośbą do was, aby dopiąć budżet za miniony miesiąc. Źle się czuje pytając o pieniądze obcych ludzi, lecz moją sytuację mnie do tego zmusiła, gdyż alternatywą jest rzucenie studiów. Na dzisiaj nie mogę zaoferować nic w zamian, ale kto wie, czy w przyszłości to ktoś z was nie zostanie moim pacjentem? Pozdrawiam ciepło wszystkich którzy tu dotarli i dziękuję za każdą złotówkę.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!