5 lat temu urodziła mi się córeczka Anastazja. Marzenie , ale gdy miała 6 m-cy oczko lewe zaczęło tak dziwnie uciekać. Zasięgnęliśmy porady okulisty ale nie dała się zbadać. Poczekaliśmy do momentu aż Ana osiągnie 3 lata i da się zbadać. Tak zrobiłam. Diagnoza wstrząsnęła mną i całą moją rodziną. Dziecko nie widzi na lewe oczko, mózg odłączył nieprawidlowo działający organ.Od kilku miesięcy nosi bardzo silne okulary aby prostować te oczko, 2 sesje ćwiczeń pleoptyczntch po 10 zabiegów już odbyła ale na następne brakuje funduszy.Musimy zmusić mózg do ponownego ,,włączenia,, oka. Co miesiąc badanie kąta oka i prywatne wizyty okulistyczne. Anusia ma też orzeczenie o niepełnosprawności.Już się wypłakałam, wydenerwowalam ale staram się być silna. Przecież to moja kruszynka i chce aby odzyskała wzrok. Mam też zaświadczenia odnośnie jej choroby.Proszę o wsparcie bo czas się kończy(do 7 roku życia można cofnąć wadę) a miesięczne ćwiczenia kosztują 400 zł. Jeszcze raz proszę o pomoc dla mojego dziecka. Nawet najmniejsza kwota pomoże.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!