Witajcie,
Niestety ostatnio dostaliśmy u weterynarza diagnozę, której się nie spodziewaliśmy - nasz kotek Best zachorował na zapalenie otrzewnej jest to bardzo ciężka (w dużym stopniu śmiertelna) i szybko postępująca choroba. Kiedy weterynarz powiedziała nam, że są dwie opcje albo uśpienie kotka...albo bardzo kosztowne leczenie, to był dla nas cios. Stwierdziliśmy, że chcemy podjąć walkę dla naszego Besta i spróbować uratować mu życie, nie mogliśmy sobie wyobrazić, że mamy go tak po prostu zostawić i pozwolić mu odejść. Już w ten sam dzień (31 maja) udało nam się rozpocząć jego leczenie, na razie nie widać poprawy ale są to dopiero początki, czekamy na jakiekolwiek znaki, że będzie lepiej. Mamy nadzieję, że wraz z kolejnymi dniami zobaczymy u Besta zmianę... na razie kotek jest bardzo osowiały, praktycznie nie chce nic jeść, gorączkuje, ma też płyn w brzuszku, który jest charakterystyczny dla tej odmiany choroby...
Leczenie będzie trwało 84 dni, niestety zastrzyki, które się podaje są nadal bardzo drogie, koszty całego leczenia wliczając w to wizyty kontrolne u weterynarza, badania, leki podawane dodatkowo będą wynosiły w sumie zapewne kilka tysięcy...nie ukrywamy, że jest to dla nas naprawdę sporo i mocno obciąży to nasz budżet ale pomimo tego nie chcemy się poddać, za wszelką cenę chcemy wyleczyć Beścika.
Best jest z nami od września 2023 r. przygarnęliśmy tego kotka ze schroniska jak miał ok. 3 miesięcy, od tamtej pory bardzo się z nim zżyliśmy, jest z nami na co dzień, jest naszym futrzastym przyjacielem i bardzo chcielibyśmy żeby dalej z nami był...Chcielibyśmy żeby znowu był to kotek pełen wigoru i energii, chętny do zabaw ale też przytulanek.
Będziemy bardzo wdzięczni jeśli zdecydujecie się nas wspomóc... liczy się każda złotówka i każde dobre serce!
Aktualizacja! Dzisiaj (10 czerwiec) Bescik dostanie 11 zastrzyk, odkąd został również wsparty antybiotykiem oraz silnymi lekami na wątrobę widzimy codziennie jakiś kroczek w przód! Dzisiaj pierwszy raz od dawna sam zjadł trochę mokrej karmy, trochę smaczków, w nocy wskoczył na łóżko i się koło nas położył! Bardzo się z tego cieszymy, mamy nadzieję, że to znaki ze leczenie przynosi skutki!
18 czerwiec: Bescik jest już naprawdę w dobrej formie! Ma duży apetyt, ma ochotę na zabawę, czasem też głaskanie i tulenie, jest coraz lepiej, naprawdę widzimy, że ta walka ma sens! Ma już tyle siły, że ciężko jest robić mu zastrzyki, bo przez nie ma też zrosty na skórze i mało miejsc w które można kłuć, dlatego myślimy o przejściu na tabletki, niedługo zrobimy też badania kontrolne, oczywiście udostępnimy wyniki tutaj.
Wasze wsparcie jest bezcenne! Dzięki niemu nasz kotek może od nowa zacząć żyć!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wojtek
zdrowia dla kitku!