Dobry Wieczór Wszystkim.
Jestem uczciwym człowiekiem który twardo stąpa po ziemi lecz nogi zaczynają się giąć. Po generalnym remoncie mieszkania i kilku ogólnych problemach życiowych podjąłem decyzję o zakupie samochodu (zmiany) ponieważ poprzednie auto Nissan Primera nie nadawał się już zbytnio do jazdy (nie mówiąc o podróży rodzinnej).
Ze względu na to że jestem uczciwym człowiekiem auto sprzedałem za 2tyś z powodu tego że było wadliwe.Cena rynkowa 5-6tysięcy.
Zakupiłem samochód od Pani która uważała że stan auta jest bardzo dobry.
Saab 93 - nie stać mnie na droższe A auto jest mi potrzebne do funkcjonowania więc zapożyczyłem się na 18 tysięcy by zakupić auto. Po przejechaniu niespełna 1000km pojawiły się problemy z autem od wszystkich możliwych błędów. Po wizycie u mechanika okazało się że rozrząd jest w stanie agonalnym,uszkodzony cylinder tłoki,prowadnice i w sumie stan silnika jest dramatyczny. Pani od której kupiłem auto uważa że wiem co kupiłem i sprawdzałem auto.
Zgadza się lecz do silnika niestety wejść się nie da.Dołączyłem 2 zdjęcia.Posiadam oczywiście więcej.
Autem nie jeżdżę od marca A auto zakupiłem ostatniego dnia feralnego stycznia.Każdy tutaj na coś zbiera.Jedni na wakacje inni na tatuaże A ja jako uczciwy człowiek zawsze pomagający innym którego w mojej opinii oszukano zbieram uczciwie na naprawę auta bo po wymianie wiadomości ze sprzedawcą nie ma co liczyć na jakąkolwiek partycypację kosztów. Generalnie wiara w uczciwość ludzką kilka dni temu zgasła w 100% jak moje auto. Na prawnika obecnie mnie nie stać.
Dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!