Historia niespełna rocznego koteczka jest bardzo smutna. Pierwszy raz przyszedł do nas w styczniu tego roku, był małą, puchatą, czarną kulką, tak bardzo przerażoną, że nie można było nawet na niego spojrzeć. Przez kilka kolejnych miesięcy czekałam zawsze na niego z posiłkiem i starałam się do niego zbliżyć. Kotek był tak bardzo dziki i przerażony, że wszystkie próby schodziły na marne. Od czterech tygodni zaczęliśmy się zaprzyjaźniać, oczywiście na jego warunkach. Kiedy zbudowaliśmy więź, a on w pełni nam zaufał i przyszedł do domu badania wykazały wodobrzusze i potwierdziły najgorsze z możliwych diagnoz: zakaźne zapalenie otrzewnej. Usłyszeliśmy dwie możliwości albo natychmiastowa eutanazja albo drogie i długie leczenie. Historia czarnego jest na tyle smutna, że za nim zdążył poznać ciepły, pełen kochających ludzi domek zachorował na bardzo ciężką chorobę. Dając jemu szansę na wyleczenie, dajemy Czarnemu szanse na życie w normalnych warunkach, których do tej pory nie zaznał. Szybka decyzja doprowadziła do rozpoczęcia leczenia, które jest bardzo drogie, dzienny koszt to około 150zł. Każda pomoc będzie dużym wsparciem w drodze do wyleczenia Czarnego i pokazania jemu, że są na tym świecie dobrzy ludzie, a kotek może żyć w szczęśliwych warunkach. Wspierając jego leczenie dacie mu Państwo szansę na poznanie życia takiego jakim powinno być od początku, a jakiego jeszcze nie zna. Bardzo proszę dajcie mu szansę i wesprzyjcie naszą zbiórkę. Z góry dziękujemy za pomoc 🫶
Edit:
Poniżej dołączamy dokumentacje niestety potwierdzającą chorobę.
Czarny od dzisiaj nazywa się Kajtuś 😻
23.08 dostanie 9 dawkę leku. Jest przesympatycznym, przesłodkim kociakiem, wdzięcznym za daną jemu szansę. Pomóżcie mi go uratować. Wspólnie dajmy mu szansę na życie 😺
Kajtuś 9 dnia leczenia:
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!