Jedna sekunda potrafiła zmienić całe życie. W wieku 30 lat przeszłam udar mózgu. Przed udarem szczęśliwa matka,żona osoba spełniająca się zawodowo. Całe życie przed sobą. Dzisiaj schorowana osoba,po prawostronnym zawale mózgu. 13 kwietnia 2017 r obudziłam się z zacisniętą ręką nie mogącą się otworzyć,sparaliżowanym policzkiem. Pojechaliśmy na pogotowie tam stwierdzili że są to tylko nerwy, wypisali do domu przepisując leki na uspokojenie. Po powrocie do domu, zaledwie po 10 minutach byłam już całkowicie sparaliżowana. Lewa strona od czubka głowy po czubek palca u nogi. Nie potrafiłam nawet usiąść, ba nawet ruszyć palcem. Pogotowie. Zabrali mnie do innego szpitala, tam przeszłam trombolize. Paraliż ustąpił ale powstały niedowłady. Od tamtej pory ciągle się rehabilituje. Choć lekarze mówią że wyszłam z tego cudem cały czas konieczna jest rehabilitacja. Bez niej ruchy się pogarszają stopa wykrzywia. Dlatego bardzo proszę dobrych ludzi o wplaty. Będę mogła opłacić za te srodki rehabilitanta. Z góry bardzo bardzo dziękuję!!!!!!!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!