To, czego my jako rodzice pragniemy najbardziej dla własnego dziecka to zdrowie...Niestety, w naszym przypadku los chciał inaczej.
Emilka jest wspaniała 7-letnią dziewczynką. Urodziła się w zamartwicy. W związku z tym od początku miała problemy rozwojowe. Od małego była rehabilitowana. Rozwijała się wolniej, niż pozostałe maluchy w jej wieku. Lubiła słuchać czytanych przez nas książeczek, bawiła się ( nie lubiła grających zabawek), jednak stroniła od dzieci, często chorowała ( co zostało jej do dzisiejszego dnia. Emilka bardzo często choruje, ma obniżoną odporność). Późno zaczęła chodzić, naśladować zwierzęta i mówić. Emilka cały czas była pod opieką rehabilitantów ze względu na napięcie mięśniowe i asymetrie. Córka nie patrzyła w oczy, nie mogła skoncentrować się, cały czas płakała, krzyczała. Im była starsza, tym ciężej było nam to wszystko opanować. Po ukończeniu 3 roku życia miała straszne ataki furii. Domyślaliśmy się, że coś jest z nią nie tak,chcieliśmy jej pomoc dlatego udaliśmy się z nią do zespołu poradni psychologiczno- pedagogicznych.Tam po wykonaniu testów i obserwacji przez terapeutów oraz lekarzy specjalistów został zdiagnozowany AUTYZM oraz upośledzenie narządów ruchu. Diagnoza ta odebrała nam radość. Często zadawaliśmy sobie pytanie- dlaczego właśnie ona? Mimo tego nie poddajemy i nie załamujemy się. Nie możemy, jesteśmy przecież dla niej wzorem.
Autyzm naszej córki objawia się w zaburzeniach sensorycznych ( mamy problem m.in. z codziennym myciem, czesaniem, czy obcinaniem paznokci. Córka nie znosi wody, głośniejszych dźwięków, dotyku, często nie odczuwa bólu. Poza tym ma jeszcze wiele innych zaburzeń sensorycznych), problemach emocjonalnych, problemach z
koncentracją, jedzeniem, nauką, kontrolą potrzeb fizjologiczych- nadal potrzebuje naszej pomocy podczas wykonywania czynności związanych z potrzebami fizjologicznymi, lękami, apatią, często brakiem chęci rozwiazywania problemów, podejmowania decyzji,czestym poddawaniem się oraz wieloma innymi zachowaniami, o których musielibyśmy bardzo dużo pisać. Córka nie lubi zmian, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, ma tzw.echolalie. Właściwie przez cały czas ma napady agresji. Emocje często wyraża przeraźliwym krzykiem, biciem, opryskliwym zachowaniem, czasem autoagresją. Emilka ma duży potencjał, ogromną wiedzę w ulubionych przez nią dziedzinach,zna i pisze literki, cyferki, czyta, liczy, potrafi pięknie opowiadać, ładnie tańczy, lubi malować. Jednak trudności sensoryczne i problemy emocjonalne przeszkadzają jej w normalnym funkcjonowaniu. Niestety córka w obecnej chwili będzie powtarzała zerówkę-została odroczona od obowiązku szkolnego. Chciałabym, żeby córka kiedyś wstała, bez krzyków i wrzasków, ubrała się, zjadła i wyszła sama z domu, nie zagrażając swojemu bezpieczeństwu, nie biła nas, siostry, terapeutów,poszła do szkoły, nie miała dużych problemów z nauką, ukończyła edukację, założyła rodzinę i żyła szczęśliwie. Niestety problemy zdrowotne naszej Emilki narastają- ostatnio specjaliści stwierdzili u niej dwubiegunowość- czekamy na wizytę u neurologa i kolejne badania. Pozatym Emilka ma ogromne problemy stomatologiczne- przeszła już operację związaną z tą dziedziną, stale uczęszcza do ortodonty. Córka ma też problemy ze wzrokiem i mową. Ma bardzo obniżoną odporność- bardzo często choruje.
Im wcześniej terapia zostanie u niej usystematyzowana, tym większe będzie miała szanse na normalne funkcjonowanie w przyszłości. Dzieci w jej wieku potrafią robić duże postępy, dzięki pomocy wykwalifikowanych osób.
Jeżeli chodzi o pomoc Państwa w tej dziedzinie to Państwo oferuje jedynie 8 godzin WWR (wczesne wspomaganie rozwoju) na miesiąc..to bardzo niewiele.
Córka obecnie potrzebuje minimum 6 godzin TYGODNIOWO. Koszt takiej terapii to ok. 150zł/godzina. Dodatkowo zalecono nam kilka płatnych terapii m.in. trening umiejętności społecznych, wizyty u logopedy,treningi Tomatisa czy treningi behawioralne i pobyty na basenie. Niestety, nie jesteśmy w stanie sami sprostać takim wydatkom i zapewnić jej należytej terapii, a po prostu musimy! To inwestycja w jej przyszłość, samodzielność- a to dla nas jest najważniejsze.
Kwota, o którą prosimy pozwoli pokryć nam początkowe koszty terapii. Mamy nadzieję, że rezultaty będą widoczne,a z czasem Emilka będzie wymagała mniej pracy z terapeutami. Wtedy będziemy mogli więcej popracować w domu. Pomóżcie nam odzyskać córeczkę. Nie poddamy się i zrobimy wszystko, żeby otrzymała pomoc, jakiej potrzebuje. Dotąd to my wspieraliśmy w miarę możliwości innych potrzebujących. Teraz potrzebujemy Państwa pomocy. Będzie nam o wiele lżej z Waszą pomocą Prosimy każdego, kto może, o chociażby symboliczną kwotę. Razem możemy więcej! Dziękujemy za każdy gest z Państwa strony.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!