Urodziłem się jako wesoły chłopiec o oliwkowej karnacji i mimo, że dawałem rodzicom popalić swoim zachowaniem (teraz już wiemy dlaczego) to nigdy we mnie nie zwątpili. Na początku rozwijałem się niby normalnie ale zawsze coś w nim brakowało - to początkowo chodu, później sprawności motorycznej no i wreszcie mowy.
Wszyscy lekarze mówili "...chłopcy mówią później - trzeba poczekać... " i tak od wizyty do wizyty az trafilem do ukrainskiego lekarza dr Vitalij Vel specjalisty traumatologa,ktory zdiagnozowal u mnie niewydolność tętnicy kregowo podstawnej szyjnego odcinka kregoslupa na skutek przemieszczenia kregow szyjnych c1,c2 i c3 co mialo prawdopodobnie wplyw na uszkodzenie mojego ukladu piramidowego i skutkowalo utrudnieniem w przeplywie krwi do mojego mozgu.Pan doktor wyjasnil moim rodzicom,ze taka niewydolnosc tetnicy w skutek jej zwężenia u takich dzieciaczkow jak ja powoduje ograniczenia przeplywu krwi,ktore prowadzi do niedokrwienia mozgu i moze powodowac m.inn zaburzenia ruchowe i czuciowe,zaburzenia mowy lub jej rozumienia a nawet uszkodzenie stawu skroniowo zuchwowego ktory u mnie juz wczesniej podejrzewano a u innych dzieci niedowlady,porazenia czy tez ciagle bole glowy. Po potwierdzeniu tej diagnozy rozpoczlem jeździć na turnusy rehabilitacyjne organizowane przez dr Vitalego które odbywają się w Polsce i na Ukrainie. Bylem juz w Warszawie,Krakowie oraz dwa razy w uroczym Truskawcu. Oprocz korekcji tkanek miekkich kregoslupa kazdy z turnusow obejmuje zabiegi z fizjoterapeuta i neurologiem. Pierwszy turnus byl dla mnie ogromnym przezyciem ale za to ile radosci przyniosl moim rodzicom. Bo moglem juz obejrzec sie za siebie,podniesc glowke w kierunku sufitu, podskoczyc na obie nozki. Dostalem przyslowiowego wiatru we wlosach a moja dotychczasowa komunikacja poprawila sie o pierwsze slowo MAMA. Dziś mam już osiem lat i jestem znacznie sprawniejszy oraz probuje tworzyc piersze zdania choc ich wyraznosc ograniczona jest jeszcze zaburzeniami arykulacyjno oddechowymi ( moj neurologopeda mowi,ze to typowa mowa dyzartryczna) ale i tu licze na poprawe po nastepnych turnusach u dr Vitalija chociaż wiem, że jeszcze długa droga zanim normalnie z lekkoscia zacznę mówić - dlatego proszę pomóżcie mi bo potrzebuję minimum 4 takich turnusów rehabilitacyjnych w roku a koszt jednego to ok. 15000 zł. Moi rodzice martwia sie, bo oprocz tak kosztownych wyjazdow musza zapewnić mi suplementy,witaminy,zajecia na basenie,dodatkowe zajecia z neurologopeda i zakup lekow poprawiajacych mikrokrazenie i prace mozgu,ktore ze wzgledu na ich brak na rynku polskim sprowadzaja z zagranicy.Prosze pomozcie mi. Z góry wszystkim dziękuję i obiecuję że jak wyzdrowieję to pomogę innym potrzebującym. Emilian.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!