Jestem matką Krzysztofa Budzińskiego lat 34urodził się jako ośmiomiesięczne dziecko mając 1600gram(1miesiąc w inkubatorze).Od urodzenia choruje stan jego zdrowia nie ulega poprawie nie ma nadziej na dużo lepszą sytuację lecz trzeba walczyć chociaż o ulgę w bólu żeby można było żyć a syn ma dla kogo ma 2 synków Kuba 7 lat Michał 5 lat. Płaci na nich alimenty 600zł. więc z renty socjalnej dużo mu nie zostaje. Z pieniędzy które ma potrzeba mu na życie opłaty leki wizyty lekarskie jeżdzi 3 razy w tygodniu na dializy nerek u niego nie pracują (dializy to życie dla niego)~ Miał już w Działdowie w szpitalu robione 2 razy blokady na kręgosłup ma silne skrzywienie kręgosłupa. Często wymiotuje i nie może jeść jednym słowem jego życie to ciągły ból i wegetacja. Nie wszystko refunduje NFZ dlatego zwracamy się z gorącą prośbą o pomoc. Nie łatwo jest nam prosić o pomoc ale nie mamy już sił i wyjścia. Za okazałą pomoc pragniemy podziękować serdecznie i gorąco dla ludzi życzliwych i wyrozumiałych dobrej woli i dobrego serca w pozyskiwaniu środków finansowych na leki leczenie i rehabilitację syna.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!