Cześć! Mam na imię Kamil i zwracam się do Was z prośbą o pomoc w najbardziej dramatycznym momencie mojego życia. Mam dopiero 18 lat, ale już na własnej skórze doświadczyłem, co oznacza walka o przetrwanie.
Moja historia zaczęła się rok temu w mrocznych chwilach, gdy rodzice wyrzucili mnie z domu. Potrzebowałem kogoś, kto by mnie zrozumiał i przyjął, i oto w moim życiu pojawiła się wspaniała dziewczyna oraz jej mama. Po prostu mnie przygarnęły – ledwie mnie znały, a mimo to otworzyły przede mną swoje serce i drzwi swojego domu. Ich bezwarunkowa pomoc była dla mnie jak promyk słońca w najciemniejszej nocy. Jestem im ogromnie wdzięczny za to, co dla mnie zrobiły.
Jednak życie potrafi być okrutne. Osoba, która miała dla mnie tak wiele cierpliwości i zrozumienia, samotnie wychowująca dwoje dzieci, teraz stoi nad przepaścią. Jej działalność upadła, a nad naszymi głowami wisi widmo eksmisji. Termin zapłaty za dom mija na koniec grudnia, a ja nie mogę sobie wyobrazić, jak wspaniała matka może stracić dach nad głową. Całe to przerażenie i bezsilność sprawiają, że czuję, jak dusza mi się łamie. Nie mogę pozwolić, by osoba, która mi zaufała i dała mi szansę na nowe życie, przeszła przez to okropieństwo.
Tydzień temu, w dniu moich 18. urodzin, znalazłem pracę na magazynie. To ogromny krok naprzód, ale moje zarobki niestety nie wystarczą, aby pokryć wszystkie wydatki. Każdy dzień przybliża nas do tragicznego końca. Czuję się tak bezradny i zdesperowany, a niewiedza, co zrobić, tylko pogłębia mój strach. Chciałbym być tym, który może pomóc, ale nie wiem, jak.
Mam także dwóch młodszych braci – mają 10 i 14 lat. Chciałbym, aby czuli się kochani i bezpieczni. Niestety, przez wszystkie te trudności spędzam z nimi coraz mniej czasu, a ich radość i beztroska są mi bardzo bliskie. Marzę o tym, aby zabrać ich do kina i wspólnie spędzić czas, pokazać im, że mimo przeciwności losu wciąż mamy siebie nawzajem. Pragnę podarować im jakieś prezenty, aby przywrócić uśmiech na ich twarzach i pokazać, że są dla mnie najważniejsi.
Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Każda, nawet najmniejsza złotówka, będzie dla nas ogromnym wsparciem. Wyobraźcie sobie, jak te dzieci, które tak bardzo kochają swoją mamę, mogą stracić bezpieczne miejsce, które jest dla nich domem. Wspólnie możemy sprawić, że ta wspaniała rodzina nie straci swojego schronienia, a ja będę mógł dalej walczyć o lepszą przyszłość.
Z głębi serca dziękuję Wam za to, że poświęciliście czas na przeczytanie mojej historii. Wierzę, że z Waszą pomocą możemy przetrwać ten kryzys i odnaleźć światło w tych trudnych czasach.
Z całego serca dziękuję
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!