Zbiórka Pracuję na własne błędy - zdjęcie główne

Pracuję na własne błędy

0 zł  z 18 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Konrad W - awatar

Konrad W

Organizator zbiórki

Mam 26 lat, przez swoje błędne decyzje i ciągłe kłody pod nogami wpadłem w długi z których próbuję się wydostać.


Cześć, jestem Konrad, chodź w zasadzie to moje drugie imię - to czemu znajduje się w tym miejscu opowiem w dalszej części.

Długo zastanawiałem się czy tworzyć tą zbiórkę i nawet w chwili pisania tego nie jestem w 100% pewny, wiecie, nie jestem chory, bezdomy czy też bezrobotny a jest tu dużo osób które prawdopodobnie potrzebują pomocy bardziej niż ja, ale nie radzę sobie z moją sytuacją i bez pomocy nie dam rady zrobić kolejnego kroku.


W skrócie?

Mam 26 lat, borykam się z kredytami i długami.

Pracuję po 70-80h tygodniowo jako taxi z aplikacji żeby wyjść na prostą, niestety przez ciągłe problemy zamiast iść do przodu i wychodzić na prostą stoję w miejscu i brodzę w bajorze.


Na co mi to było?

A widzicie, chcieliśmy(ja i moja luba) wrócić do naszego rodzinnego miasta, do swojego mieszkania, adoptować pieska na co ówczesny właściciel mieszkania się nie zgadzał.

Niestety mieszkanie które posiadałem nie nadawało się do zamieszkania bez remontu, do wymiany było wszystko, do tego w naszym małym rodzinnym mieście ciężko o dobrą pracę więc w związku z tym podjąłem decyzje której szczerze żałuję do dziś.

Wymyśliłem że wezmę kredyt, w końcu zarobki miałem przyzwoite, a za wzięte pieniądze zrobimy potrzebny remont i otworzymy w naszym mieście mały sklepik - nie chciałem na tym zarabiać kokosów, poprostu liczyłem że pozwoli nam to oraz inne formy zarobku na spokojne życie i spłacenie zaciągniętego kredytu...

Tutaj pojawiły się pierwsze schody, okazuje się że osoba prowadząca JDG poniżej roku ma naprawdę ciężko aby uzyskać normalny kredyt, banki mi odmawiały, i powinno być to dla mnie sygnałem do odpuszczenia i poszukania innych opcji.

Niestety wtedy tego nie widziałem, z desperacji, bo upływał czas na zdanie mieszkania i przeprowadzkę, więc znalazłem doradcę kredytowego, a ten doradca firmę która udzielila mi pożyczki pod hipotekę mieszkania...

Choć % był duży, to rata była znośna, ale nic nie zapowiadało tego jak to się potoczy.

Niestety problemy szły dalej, przed otwarciem sklepu brakło mi pieniędzy, do mieszkania się nie można było wprowadzić, a sklep był niegotowy, (budżetu nie miałem dużego więc wszystko robiłem własnymi siłami z pomocą najbliższych) Kolejny błąd, ratowałem się kolejnymi zadłużeniami...

A sklep? Pierwszy miesiąc był super!...

Ale tylko on, gdy sytuacja zaczęła się pogarszać szybko wróciłem do pracy jako taxi niestety w mieście z którego się wyprowadziliśmy, jakieś 2 godziny jazdy od miejsca zamieszkania, a moja miała sklep na swojej głowie, czyli ja byłem tam, a moje życie gdzie indziej.

Niestety kolejne błędy, pchałem pieniądze w ten sklep, bo przecież rozkręci się, bo pierwszy miesiąc był fajny, bo brakuje reklamy...

Ale dopóki jeździłem taxówką radziłem sobie nieźle, sklep przychodu nie generował, ale na wszystkie opłaty i utrzymanie zarabiałem jeżdżąc i ewentualne zaległości udawało się nadgonić.

A wtedy przyszedł sierpień.

W sierpniu miałem kolizję. Policja orzekła współwinę, chodź wszyscy którzy oglądali nagranie twierdzili iż wina była drugiego kierowcy i sam byłem nie pewny co do opinii policji to współwinę przyjąłem wiedząc że nie mogę sobie pozwolić na przestój, i licząc że to przyśpieszy wypłatę odszkodowania.

No, po ponad miesiącu od zdarzenia wypłacili mi grosze które nie pozwoliły na poskładanie samochodu,

I już w chwili zdarzenia miałem zaległości, ale pod kontrolą, to po ponad miesiącu bez dodatkowych pieniędzy, mając sklep który zarabiał tylko na towar i ewentualnie jedzenie wszystko wymykało się spod kontroli,

Gdy udało mi się na używanych częściach w kiepskim stanie samochód poskładać i wrócić do jazdy na wszystkich liniach byłem na czerwonym polu, i o włos ugasiłem najgorsze pożary(chociaż nie wszystkie)

I tak dochodzimy do sytuacji bieżącej, sklepu już nie ma, ciężką pracą(70-80h tygodniowo w samochodzie i 1 dzień w domu) myślałem że wyjdę na prostą, a wtedy zaczął mi się samochód sypać( ma prawie 500tyś km, więc dochodzi zmęczenie materiału), i kolejne tygodnie zamiast pracować i spłacać zaległości spędzałem na warsztacie naprawiając samochód i wydając pieniądze na części 

Finalnie mam około 200 tysięcy do spłaty, i chociaż wiem że ludzie większe kredyty z sukcesami spłacają to moim problemem są zaległości z którymi nie mogę sobie poradzić oraz ilość zobowiązań, a gdy do nich dodamy ciągle pojawiające się problemy to dochodzimy do sytuacji z której nie mogę się wygrzebać.


A może coś sprzedasz?

Myśl o sprzedaży mieszkania i uwolnienia się od moich problemów nie daje mi spać od miesięcy,

I chodź wydaje się to najlepszym wyjściem - poprostu się wyzerować i zacząć od nowa, to życie już mi pokazało że moje "świetne" pomysły nigdy nie kończą się dobrze, i poprostu się boję.

Boję się też że nawet jak bym je sprzedał to nie pokryje wszystkiego(bo remontu nie udało mi się skończyć, i chodź można mieszkać, to mieszkanie nie jest piękne), i nie będę miał pieniędzy nawet żeby coś wynająć, 

A inne rzeczy?

Sprzedałem wiele swoich rzeczy żeby obronić się przed wypowiedzeniami umów kredytowych, w tym złoty naszyjnik który był moją pamiątką po babci, choć sprzedawałem go ze łzami w oczach pozwolił mi uniknąć rozpraw sądowych i komornika.


Na co przeznaczę pieniądze?

Proszę w tej zbiórce o worek pieniędzy, to jest duża kwota, ale ułamek tego co jeszcze muszę odpracować, jeżeli uda nam się zbiórkę zamknąć to najpierw pokryje najpilniejsze zaległości które mam, potem zapłacę zaległe opłaty do ZUSu i US,

To co zostanie włożę w samochód, bo nawet w tym momencie nie jest w pełni sprawny mimo iż da się jeździć, bo bez niego nie dam rady.

Jeżeli jakimś cudem uda nam się przekroczyć wartość zbiórki to wszystko przeznaczę na spłacanie zadłużeń.


Czemu Konrad, i czemu nie widać mi twarzy?

Widzicie, nie jestem z zamożnej rodziny, i chociaż wiem że jak bym poprosił to każdy chciałby mi pomóc, to nie chce im dokładać jeszcze problemów które narobiłem. Dla tego z problemami walczę sam(z moja lubą) a o sprawie wie raptem kilka osób.

I w ten sposób chcę uniknąć rozpoznania, jeżeli komuś z rodziny by się przewinęło moje zdjęcie czy też moje imię.

Ale jeżeli ktoś chce zobaczyć jak wyglądam, jak się nazywam, czy może poprostu ze mną porozmawiać lub jak tylko ma jakieś pytania, zapraszam, odpowiem na każde.


Jedyne o czym marzę od miesięcy jest powrót do normalnego życia, zatrzymanie tej lawiny stresu która nie daje mi spać po nocach.

0 zł  z 18 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Konrad W - awatar

Konrad W

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

People
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij