Ból i cierpienie znów upominają się o naszą Milkę..
Milka to koteczka, która została zabrana przez nas na początku tego roku z działek rekreacyjnych. Sama prosiła nas o pomoc, podążała za nami krok w krok, a gdy tylko zatrzymaliśmy się by ją dotknąć wskoczyła na kolana i zaczęła się tulić. Nie mieliśmy serca jej zostawiać na mrozie i tak trafiła do naszego domu tymczasowego. Milka nie wyglądała na zdrowego kota i nie spodziewaliśmy się cudów, jednak to co usłyszeliśmy wyszło poza nasze wyobrażenia.. Gdybyśmy jej nie zabrali Milka w ciągu kilku dni udusiłaby się, ponieważ na jej łukach podniebiennych wyrosły narośla, które z każdym dniem stawały się większe i utrudniały jedzenie oraz oddychanie.. Oczywiście od razu zostało wdrożone leczenie, raz było lepiej a raz gorzej, poza tym miała dość słabe wyniki krwi.. Udało nam się z tego podnieść dzięki lekom i specjalistycznej opiece, Milka przybierała na wadze i wyglądała coraz piękniej, rozkwitała w domu, tuliła się do opiekunów i wylegiwała na kanapie. Mieliśmy nadzieję, że to już koniec złych momentów w życiu Milki i teraz będzie już tylko z górki..
Jednak po 2 miesiącach od zakończenia leczenia Milka poczuła się gorzej. Nie ignorując niczego popędziliśmy na wizytę, by sprawdzić stan zdrowia koteczki. I niestety historia lubi się powtarzać.. Narośla rosną i to w takim tempie, że w każdym momencie może nastąpić gwałtowne załamanie. Jedyny ratunek dla Milki w tej chwili to zabieg laserowego usunięcia tychże narośli.. Jednak nikt nie zrobi nam tego za darmo, a w tej chwili nie stać nas by go opłacić. Serca pękają, ponieważ pieniądze blokują nam uratowanie tego kociego życia, które już przeszło wystarczająco dużo.. Liczymy na to, że nie tylko my chcemy ją ocalić, że być może znajdzie się wiele osób o wspaniałych sercach, które również będą chciały dołożyć swoją cegiełkę do przedłużenia życia tej małej kruszynki 😔
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!