Hej nazywam sie Aneta Olszowiec. Zajmuje sie 12 przygarnietymi zwierzaczkami .6pieskow 6 kotkow..i szczerze juz mi wszystko wysiada . Psycha. Szyje torby i sprzedaje aby utrzymac zwierzeta ale nie idzie ostatnio nic. Jest tak zle ze ja juz nie daje rady utrzymac calej tej ekipy,zapewnic lekarza, karme,szczepienia itd... juz nie daje rady..potrzebujemy na leczenie Misi starowinki u ktorej zdiagnozowano niedawno ropnia przy trzonowcu. Misia cierpi a ja po wydania na jej obszerne badania nie mam nawet juz za co wykonac zabiegu. Wszystko mi sie sypie az wyc mi sie chce i zyc nie chce. Torby ktore szyje ciezko ida..od dawno nie sprzedalam toreb. Ceny karmy leczenia rosna . Nie daje rady juz. Wstepnie umowilam Misie na zabieg w poniedzialek i prosze was kochani pomozcie mi finansowo.. moze komus nie stanie sie ta historia obojetna. Misia duzo przezyla w poprzednim domu,glodzona,gryziona przez psy ktorych bylo 16...pietno tramy jaka przezyla nosi do dzis na pyszczku..kochani blagam pomozcie...tak bardzo kocham te moje nieznosne cudaki...Misia ma 9 lat ale do dzis potrafi nabroic. Tyle lat poswiecilam pieskom i juz samej mi wstyd ze juz drugi raz prosze ludzi o pomoc..z gory wszystkim dziekuje..pomozcie mi pomoc Misi aby juz nie czula bolu....
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!