Cześć :) Nazywam się Ada, mam 24 lata. Od 1,5 roku moje życie to koszmar. Z dnia na dzień przestałam chodzić, odczuwałam straszne promieniowania w różne części ciała. Musieli mnie myć, sadzać na toalecie i pomagać we wszystkim. Po kilku miesiącach zrobili mi rezonans i wyszło, ze mam wypuklinę, dysk wypadł, zwyrodniania i mocny ucisk na nerwy. Po kolejnych kilku miesiącach przeszłam operacje, po której miało być super.. owszem chodzę, ale nie jak zdrowy człowiek. Nadal mam promieniowania i wystarczy jeden zły ruch bym znów była przywiązana do łóżka.
Oprócz tego od kiedy pamietam choruje na wiotkość stawów sytuacja pogorszyła się przez to, ze nie mam żadnych mięśni i taki czas leżałam w łóżku bez zadnego ruchu.
Ortopeda dał mi skierowania na operacje kolan, bioder i barków.
100 razy dziennie nastawiam sobie kolana, biodra, kostki itd. Ale wypadanie barków to już przesada.
Chroniczny ból i brak możliwości czegokolwiek co każdy w moim wieku chciałby robić dla jakiejkolwiek odskoczni np głupia jazda na rowerze czy samotna jazda autobusem zostawia na mnie swoje piętno. Potrzebuje psychologa i rehabilitacji co dwa dni, a wszystkie oszczędności już na to wydałam. Koszt rehabilitacji to 250zl za wizytę i nie jestem już w stanie sama zapewnić sobie powrotu do zdrowia co dopiero psychologa..
Bardzo proszę o pomoc
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!