Nie będzie miło, nie będzie grzecznie i spokojnie. Jesteśmy wk...wieni, wściekli... Jak tak można?! Jakim trzeba być sk...synem?! Że gryzonie to poradzą sobie same w lesie?! No to NIESPODZIANKA! Nie poradziły sobie! Jedna została rozszarpana, druga zabita. Poradziły sobie świetnie, nie? Sześć miało to szczęście, że zdążyliśmy. Żyją. Wyziębione, chude, przerażone, ranne... Czy przeżyją?
Nie wiemy. Ale kogo to interesuje? Na pewno nie tego gnoja, który je wyrzucił... Jak tak można?
Jak można było mieć je w domu i nagle pewnego dnia wynieść do lasu? Masz jakiekolwiek sumienie?
Trzech chłopców nie ma siły jeść samodzielnie, jeden ma wybity palec, część dzieciaków nie ma palca, mają rany, odwodnienie spowodowało problemy z oczkami, prawdopodobnie mają grzybice... Czterej chłopcy musieli być dogrzewani, bo nie trzymali temperatury. Dostali także kroplówki. Dziewczynki stabilniejsze.
Nie wiemy co więcej napisać. Łzy z wściekłości cisnęły się na oczy na widok rozszarpanego maluszka.
Nie mamy słów. Nic.
Bardzo dziękujemy Pani Ani i dzielnej psince Nelly, bo to dzięki Nim te sześć koszatniczek ma szansę na życie.
A Was błagamy. Pomóżcie...
To będzie długa walka. Walka o życie, zdrowie i jakiekolwiek zaufanie.
Czy wygramy? Nie wiem.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
33MM
Sercem jestem z nimi !❤️ Oby wyzdrowiały ❤️
Andrzéj Okroj
Zdrowia Maluchy💚