Ostatnia szansa na komfortowe życie dla Racucha.
Kocurek trafił do nas 2 tygodnie temu z objawami neurologicznymi i bez zwłoki zaczęliśmy jego diagnostykę. Gdy dotarł do nas pierwszego dnia, praktycznie nie chodził, ledwo jadł, świat zewnętrzny dla niego nie istniał. Sikał pod siebie, nie wypróżniał się, bo nawet na to nie miał siły. Z początku musieliśmy pomagać mu jeść, bo lądował głową w misce. Jedna ze stron ciała nie była zbyt sprawna.
Jesteśmy po serii badań i leków, jest trochę lepiej ale nadal szukamy źródła problemu. Racuś je sam, w większości wchodzi już do kuwety.
Leczenie Racucha jednak wykańcza nas finansowo, a pod opieką mamy 20 innych kotów. Przez pierwszy tydzień codziennie był na szpitalu, miał ogrom badań i leków. Wykluczaliśmy kolejne podejrzenia. W końcu wylądowaliśmy u neurologa i został wykonany tomograf, co pochłonęło znów ogromne pieniądze. Na tę chwilę wstępna diagnoza to udar. Niestety co drugi dzień Racuszek ma epizody obrzęku mózgu, a nam serce pęka na pół. Musimy wtedy szybko reagować.
Byliśmy również na konsultacji kardiologicznej, która nie pomogła niestety ustalić przyczyny stanu jego zdrowia. Były także wykonane zdjęcia RTG płuc i czekamy na ich opis.
Zrobiliśmy naprawdę wszystko co zostało nam zlecone, z całych sił walczymy o kocurka, który dla innych był niewidoczny. Jednak wykorzystaliśmy już wszystkie zasoby pieniężne jakie mieliśmy, większość jeszcze została nam do opłacenia, nie wspominając o długu w przychodni za ostatnie dwa miesiące opieki nad resztą naszych podopiecznych. Co mamy zrobić..
Pomóżcie nam zawalczyć o Racucha, bo nam już brakuje sił. :(
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Miriam Thule
Fant 41 mus I zdrówka dla Racuszka
Anna Puton
Anna Puton, duża chusta zdrowiej kocie