Valentino 🐈
Od początku miał pod górkę...
Jako kilkudniowy maluch doświadczył bezdomności, strachu, jego mama ciężko zachorowała 😔
Nie wiedziałyśmy czemu Valentino bardzo się denerwował przy jedzeniu, warczał, szarpał butelkę, gryzł i drapał ręce Patrycji. Po pierwszym mleku miał rzadkie 💩 i trochę podkrwawiał. Zgodnie z zaleceniami lekarza zmieniliśmy mleko na inne. Pierwsze dni wszystko było ok, ale już po kilku dniach pojawiły się zatwardzenia i bóle brzucha. Widać było że cierpi potwornie, wysztywniało go, dostawał drgawek, tracił przytomność. Żołądek i jelita były tak zgazowane, że przez skórę wyczuwało się, jakby miał guza.
Kolejna wizyta u lekarza, leki przeciwbólowe, antybiotyk, ale niestety nic to nie pomogło. Lekarz zalecił kolejną zmianę mleka i stosowanie probiotyków. Po trzeciej zmianie mleka Valentino dostał tak silnych bólów brzucha, że gryzł sam siebie. Ataki były coraz silniejsze, nie pomagały leki przeciwbólowe. Wymiotował całą noc, leżał z otwartym pyszczkiem, z nieruchomymi oczkami, nie reagował na nic 😔
Takie ataki przydarzyły się też jego siostrze Mirandzie, ustąpiły po lekach przeciwbólowych.
Zabrałyśmy maluszka do Gabinetu Weterynaryjnego Przystań. Dr Hania przeprowadziła dokładny wywiad. Valuś potwornie cierpiał. Żeby go zbadać i zrobić usg musiała podać opioidalny lek przeciwbólowy, inaczej nie była w stanie przyłączyć głowicy do jego brzuszka. Okazało się, że Valentino nie toleruje mleka i musi przejść na pokarm stały.
Na szczęście zaczął jeść sam. Wszystkie leki zostały odstawione, został tylko probiotyk.
Od dwóch dni Valuś czuje się dobrze nie ma ataków bólowych, nie ma wzdęć ani gazów. Podchodzimy do tej poprawy bardzo ostrożnie, bo maluszki nie mają jeszcze przystosowanego układu trawiennego do tego rodzaju pokarmu, wszystko musi się unormować.
Valentino jest imieniem, które wywodzi się od słowa „valens”, oznaczającego „silny” lub „zdrowy”. Nasz Valens jest silny, to przez co przechodzi w swoim życiu i się nie poddaje dowodzi tego 💪, a o zdrowie jego zawalczymy z Pati z całych naszych sił.
Proszę, pomóż nam 🙏
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Przesłałam pomoc dla trzęsącej koteczki.Mam nadzieję że to nie tylko reklama i że koteczka ma się dobrze- prosimy o dalsze informacje ba jej temat powrotu do zdrowia na waszej stronie Facebook. Powodzenia.
Ewa Ewcia
Walcz maluszku kochany, dasz radę, jeszcze zaznasz szczęścia u swoich człowieków, wierzę w to ❤️