Witam wszystkich bardzo serdecznie.Nigdy nie robiłam zbiórki na żaden cel ,ale dziś jest to konieczne .Nazywam się Anka mamy shitzu - 4 latka.Jest bardzo fajną suczką,która umie pokazać kto w domu żądzi.Dziś niestety wydażył się wypadek.Pan niechcący na jechał na nią samochodem.Po szybkiej wizycie u weterynarza ,u p.doktor która robiła USG - stwierdziła że cała miednica jest zmiazdzona i jest złamanie jednej łapki. Nie życzę nikomu otrzymania takiej wiadomości. Konsultacja z nami co dalej- my na to że ratujemy bo to jednak członek rodziny.Jak możemy ją taką zostawić skoro jest szansa operacji.Dzis wizyta wyniosła nas ponad 500zl.jutro jest kolejna bo czekamy na wyniki i szybko do Gdańska na operację, która wyniesie nas 2000zl tak dowiedzieliśmy się na wstepie.Potem rehabilitacja .Nawet nie wiem jak to przebiega bo nigdy nie byliśmy z rodziną w takiej sytuacji.Rozpisalam się ale to przeżywamy wszyscy .Pieniążki zbieramy dla Lunki chcemy je wykorzystać na operację i dalsze leczenie. Musimy jej pomóc bo ona żyje ale cierpi.Jesli ktoś ma zwierzę to wie co czujemy w takiej sytuacji.Moge każdym paragonem ,fakturą okazać się na co pieniążki były przekazane z leczenia tylko proszę pomóżcie bo ona jeszcze nie zasługuje na to by jej nie ratować.Bede wdzięczna za każdą pomóc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!