Edit21.12.2024 r.
14 grudnia Jadzia była w Okulistycznej Przychodni Weterynaryjnej dr Jacka Garncarza i Kardiologicznym Gabinecie Weterynaryjnym Kar w Warszawie, gdzie przeszła konsultację kardiologiczną z echo serca oraz konsultację okulistyczną. Przeprowadzone badania wykazały: niewydolność zastawek serca oraz nadciśnienie. Jadzia wymaga przyjmowania leków oraz regularnych wizyt u weterynarza. Do usunięcia są zęby kotki stanowiące źródło zakażeń i bólu. Diagnoza okulistyczna: zaćma pozapalna, kotka pozostanie niewidoma. Jadzia dużo śpi, słabo reaguje na otoczenie, nie słyszy. Ma zapewnioną opiekę, jednak wciąż potrzebuje wsparcia na pokrycie kosztów: leków, wizyt u weterynarza, zakup podkładów, żwirku oraz specjalistycznej karmy: Calibra Veterinary Diets Cardiac.
Prosimy o pomoc w pokryciu kosztów leczenia bezdomnej kotki Jadzi. Kotka zabrana przez młodą dziewczynę (uczennicę szkoły średniej) z opuszczonego pomieszczenia w Rynie. Nie wiadomo jak długo kotka przebywała bez jedzenia, picia. Znaleziona została w stanie skrajnego wycieńczenia , odwodnienia, ważyła zaledwie 2kg. Dziewczyna, która znalazła kotkę, zaopiekowała się nią, choć to nie było łatwe zadanie. Jadzia przez długi czas miała problem z jedzeniem, nie miała sił , żeby przejść do kuwety, załatwiała się na podkłady. W dodatku straciła wzrok – nie widzi , nie słyszy. Po dwóch miesiącach intensywnej opieki , stan poprawił się na tyle, że kotka je i pije samodzielnie, przybrała na wadze, unormowało się ciśnienie. Rokowania w dalszym ciągu są niepewne. Ratowanie kotki wymagało i wymaga wielu wizyt u weterynarzy i specjalistycznych badań ( (badania krwi, testy, USG -część w opisie karty poniżej). W najbliższym czasie odbędzie się wizyta u kardiologa. Kotka dostała szansę na życie, ma opiekę, ma dom. Potrzebna jest kontynuacja leczenia, którego kosztów ucząca się dziewczyna nie jest w stanie udźwignąć. Chcemy ją wspomóc w ratowaniu kotki. Tak możemy wyrazić jej wdzięczność za serce okazane bezbronnej istocie. Postawa Agaty to piękny przykład bezinteresownej pomocy i wrażliwości, o którą coraz ciężej w dzisiejszym świecie. Prosimy o grosik dla Jadzi.
Wolontariat na rzecz potrzebujących zwierząt w gminie Ryn
Poniżej sytuacja Jadzi opisana przez Agatę (nazwy własne zostały ukryte)
„23 września dowiedziałam się że trzymają kotka w ….. zamkniętym pokoju bez dostępu do świeżego powietrza oraz picia i jedzenia więc od razu poszłam jej szukać, jak weszłam do tego pokoju i ją zobaczyłam to serce mi pękło, wszędzie odchody i smród, kot był bardzo wychudzony i odwodniony. Od razu pojechałam z nią do weterynarza. Powiedziano mi tam że poza odwodnieniem i wychudzeniem kot jest zdrowy ( miała tylko lekki katar) dostaliśmy tabletki po których bardzo pogorszył się jej stan. Przestała jeść nie miała siły wstawać a co gorszę straciła wzrok i słuch. Później byłam u pani ….która podtrzymywała kotkę przy życiu, Na szczęście trafiłam na Panie i dostałam możliwość zrobienia jej wszystkich badan, okazało się ze poza nadciśnieniem ma tez bardzo chore serduszko”
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się Jadziu! <3