Witam
Juluś , jest 3 letnim bezdomnym kotkiem. Jakiś czas temu został zabrany przez Straż miejską na kastrację do miejscowej kliniki weterynaryjnej. Pojechał tam , jako sprawny i radosny kotek , a wrócił niepełnosprawny. Kuleje na tylne łapki, przewraca się gdy chodzi. Nie może wskoczyć nawet na murek. Jest całkowicie , uzależniony od drugiego człowieka. Zdaniem innego, bezstronnego weterynarza , Juluś został mocno pobity. Opiekuję się nim. Regularnie go dokarmiam. Chciałabym , aby był chociaż w pewnym stopniu samodzielny. Niestety , potrzebna jest droga rehabilitacja. Opłaciłam częściowo jego leczenie , ale to kropla w morzu potrzeb. Bardzo proszę Państwa o pomoc. Zebrane pieniądze przeznaczę na leczenie Julusia.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!