Jesteśmy małą, ale bardzo przyjazną rodziną. Wszystkie problemy zawsze rozwiązaliśmy razem. Razem z mamą pomogliśmy tacie wstać po udarze ... Nadal pomaga i dba o niego we wszystkim, bo od 7 lat nie może żyć bez pomocy.
Później urodziła się moja córka i nie znaliśmy wiele szczęścia! Ale miesiąc później to szczęście zostało zastąpione strachem ... U mojej córki zdiagnozowano wrodzoną wadę serca. Tego dnia mama zawsze była ze mną w karetce i pod drzwiami oddziału intensywnej terapii. Mama jest moją najlepszą przyjaciółką, moim wsparciem i wsparciem, moja najdroższa ...
Moja córka została uratowana! I wszystko zaczęło się poprawiać ... Ale latem czekał nas nowy test. Najpierw po kolejnym badaniu okazało się, że moja córka potrzebuje drugiej operacji… Przez chwilę byłem jak we mgle. To takie niespokojne i aktywne dziecko! Nie mogłem w to uwierzyć ... Ale strach przed jej utratą był silniejszy i zacząłem przygotowywać się do operacji. A na trzy dni przed hospitalizacją dowiedziałem się o wiadomości, przez co zwiotczały mi nogi ... Moja mama zachorowała. Tego dnia tylko słowa „Melanoma. Przerzuty. Chemioterapia”. Jak to ... Mama byłą sportowcem, nigdy nie była poważnie chora i taka diagnoza!
Wszystko zaczęło się wiosną tego roku. Mama poczuła niewielki guzek pod skórą, który nie boli ani nie powoduje dyskomfortu. Kwarantanna była w pełnym rozkwicie i trudno było dostać się do lekarza. Miesiąc później moja mama umówiła się na wizytę u chirurga i poprzednia diagnoza brzmiała - łagodny guz. Ani przez chwilę nie wątpiłam w opinię lekarza ... Byłam pewna, że tak było ... Ale mama jest bardzo ostrożna w takich sprawach, bo onkologia zabrała jej oboje rodziców. Postanowiła udać się na konsultację do lokalnego szpitala onkologicznego. Tam guz został usunięty i wysłany do biopsji. Rezultat był szokujący - czerniak (rak skóry). Następnie, po wykonaniu tomografii komputerowej, zobaczyli przerzuty ...
Kiedy moja córka i ja byliśmy w szpitalu, moja mama przeprowadziła wszystkie niezbędne badania i wszystko zostało potwierdzone. W tej chwili przeszła jeden cykl immunoterapii. Leki pomagają, ale konieczne jest kontynuowanie leczenia. Jeden kurs kosztuje 61 000 zł. Wyczerpaliśmy wszystkie nasze możliwości i musimy prosić o pomoc.
Proszę, pomóż uratować życie mojej mamy !!! Bardzo trudno sobie uświadomić, że w jej życiu jest taka cena, której nie mogę zapłacić ..."
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!