Witam Was Kochani ,
Wstyd prosić mi Was o taką pomoc ale naprawdę próbowałam już wyjść na prostą ale cały czas wszystko idzie w górę. Mój problem polega na tym , że wzięłam kredyt na remont mieszkania komunalnego 50,000 mieszkanie udało się wyremontować ( generalny remont ) i od kilku lat mieszkam tu z dwójką dzieci. Czasem bywało tak , że pomimo tego , że pracuję na cały etat i mam umowę na czas nieokreślony nie starczało mi na comiesięczne wydatki i opłaty , szczególnie wtedy kiedy byłam na macierzyńskim ( w tym czasie zostawił mnie partner). Ratowałam się kolejnymi kredytami i tak popadłam w pętlę długów. Wstydzę się tego , nie mówię o tym nikomu znajomym rodzinie , raty spłacam co miesiąc w terminie ale w ostatnim czasie wszystko jest tak drogie , że po opłaceniu rat, czynszu , prądu ledwo mi starcza od pierwszego do pierwszego. Chciałabym to wszystko spłacić lub część i móc normalnie żyć , nie martwiąc się o jutro. Wiem i zdaje sobie sprawę, że jest wiele innych historii , które potrzebują wsparcia - moja może wydawać się błahostką...
Chciałabym w tym roku zabrać dzieci na obiecane wakacje...
Zbiórka jest anonimowa , bo po prostu wstydzę się przed rodziną i znajomymi , że ledwo wiąże koniec z końcem.
Przepraszam i Błagam Was o pomoc...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!