Mamy 35 myszy, nie licząc kolczastych. Było ich o wiele wiecej. Sam ich przyjazd był stresujący. Bo co jak nie damy rady?
Znam każdą z nich. Każdą chorobę, każde zastosowane leczenie. Zawożę do weterynarzy, umawiam zabiegi, przygarniam do domu, dokarmiam, dbam, podaje leki, inhaluję. Cieszę się, kiedy kręcą się w kołowrotku nawet jak hałasują i nie dają mi spać. Oznacza to, że ich zdrowie idzie ku lepszemu i mają siłę cieszyć się z życia. Często jestem przytłoczona, kiedy jedna z nich dopiero co wyzdrowieje, a okazuje się że zachorowała kolejna. Ale tak już będzie, noszą piętno swojej przeszłości i okropnych warunków. Jeden zjazd za drugim. Trzeba ich z tego wyciągnąć. No ale ja nie dam rady?
Niestety tego nie spodziewałam się nawet ja. Nie spodziewałam się, że będę musiała umawiać cztery zabiegi w zasadzie na teraz, już. Przyszłam w zupełnie innej sprawie, a skończyło się macaniem każdej jednej myszy w panice. Guzy, ropnie. W zaledwie kilka dni. Natalie, Diana, Donaldzik oraz Apapik.
Kiedy zaczęłam aż tak przejmować się zwykłą myszą? Przecież tyle osób tego nie robi. To tylko głupia mysz.
A jednak...
Tyle już odeszło. Marvelek, Amperek, Precel, Lambert, Bajgel, Kansas, na starcie trzech chłopców, którym nawet nie zdążyłam nadać imienia... Pamiętam każdego.
Oni zasługują na to by żyć. By żyć godnie. Nie wiem ile jeszcze zniosę, nie wiem ile zniosą inni, nie wiem jak z tego wybrniemy. To ciężki miesiąc; idą czynsze, opłaty, niedługo będzie trzeba kupić zioła, pellet, trociny. Ale przede wszystkim faktury od weterynarza wiszą nad nami jak burzowe chmury.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
🐭🫶🏻
Rysia Draco Buka Imbir
Zdrowiejcie
karla
życzę zdrowia Tobie i wszystkim twoim podopiecznym :)
Weronika
Dziękuję, że tak walczycie o każdego malucha! Życzę dużo siły!
Alicja
Zdrówka życzę myszkom 🐀🐁🐭