Frania nam się dusi…
Trafiła do szpitala z prawie 41 stopniami gorączki…
Frania wycierpiała już zdecydowanie za dużo. Mała wojowniczka, która od początku swojego życia musi walczyć o każdy dzień.
Najpierw operacja przepukliny przeponowej.
Później operacja kości udowej.
Pasożyty płucne.
FIP.
I teraz to.
Kolejna walka z chorobą. Kolejna niewyobrażalna dawka cierpienia.
Wczoraj trafiła do szpitala. Miała prawie 41 stopni gorączki. Dusiła się. Oddychała z trudem. Weterynarze natychmiast zrobili usg – płuca pokazały konsolidacje, czyli zagęszczenia, które mogą świadczyć o poważnej infekcji lub nawrocie wcześniejszych problemów.
Dostała chłodne kroplówki, silne leki przeciwzapalne i przeciwgorączkowe. Walczymy o każdy stopień, o każdy oddech. Na ten moment nie wiadomo, co dokładnie spowodowało jej stan.
A Frania?
Frania znów walczy. Siedzi w pozycji bólowej i czeka na pomoc.
Z całych sił, mimo wycieńczenia, mimo bólu, mimo że już tyle razy była na granicy.
Błagamy o pomoc.
Frania zasługuje na życie.
Na oddech bez bólu.
Na spokój.
Na to, by wreszcie nie musiała już walczyć… By mogła być taka, jak każdy inny, radosny kociak.
Błagamy.
Pomóż nam ją uratować.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się Franiu
Lula
Wpłacone drugi raz, proszę nie kończcie zbiórki i dajcie małej szansę... Ona chce żyć ❤️ Dziękujemy za pomoc i za Waszą pracę. Maluszku bądź silna❤️❤️❤️❤️❤️
Anonimowy Darczyńca
🤗
Magdalena
♥️♥️♥️ ślę dużo miłości i dobrej energii.
Anonimowy Darczyńca
Franiu uda sie 💗