Chciałabym prosić o pomoc nawet najmniejszą. Jestem w 8 miesiącu ciąży i niestety zostałam sama ponieważ narzeczony został aresztowany na podstawie zeznań nie znanej osoby nie mieliśmy o niczym pojęcia aż do niedzieli kiedy siedząc przy obiedzie zaczęło się pukanie do drzwi i wtedy cały koszmar się zaczął. Niestety ja pracowałam na umowę zlecenie więc narzeczony był jedynym żywicielem rodziny zostałam bez środków do życia bez środków na opłaty na wyprawkę dla synka. Naprawdę proszę o najmniejszą pomoc nie wiem do kiedy nasz koszmar będzie trwał 😪
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!