Jest mi wstyd ale nie mam wyjścia i muszę spróbować tutaj prosić o pomoc. Mam 30 lat i przez posłuchanie nieodpowiednich osób duży dług. Przez lata dojeżdżałam do pracy ponad 100 km od miejsca swojego zamieszkania. W końcu poczułam się zmęczona codziennym dojeżdżaniem a i zdrowie zaczęło mi się psuć z wyczerpania organizmu, postanowiłam więc zrezygnować z pracy którą bardzo kochałam i za namową kilku osób choć z wielką niechęcią otworzyc działalność na zasadzie franczyzy. Ludzie z którymi rozmawiałam zachwalali tego rodzaju biznes i obiecywali tak zwane "gruszki na wierzbie". Cóż stwierdziłam że warto spróbować nie przypuszczałam niestety ze podpisując umowę współpracy stanę się ich marionetką. Na początku wszystko pięknie potem zaczęli mi robić pod górkę. Czym bardziej się starałam tym oni bardziej utrudniali. Zaczęły się dopłaty których nie potrafili lub nie chcieli wytłumaczyć, musiałam się zapożyczać u znajomych i rodziny. Po 6 miesiącach zrezygnowałam ze współpracy a oni obciążyli mnie kolosalnymi kosztami. Ostatniej wypłaty wogole nie wysłali tylko ją zabrali zostawiając mi na karku byłych już pracowników którzy nie zostali wypłaceni do tego kara finansowa, za niedotrzymanie okresu na jaki została zawarta umowa. Szukam pracy bo chce pracować, sprawę złożyłam do sądu ale to może ciągnąć się latami. Wiem że jestem naiwna ze wogole zaczynałam z nimi współpracę ale ja nie jestem w stanie zorganizować takiej sumy. Zniszczyli mnie psychicznie i zdeptali jak robaka. Niewypłaceni do dnia dzisiejszego byli pracownicy zaczęli się odgrażac a ja juz nie wiem gdzie szukać pomocy. Rodzina i znajomi nie chcą mi już pożyczać. BŁAGAM O POMOC !!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!