Witaj. Jesteśmy Fundacją „Heartland”, a naszym celem jest niesienie pomocy tam gdzie potrzeba jej jest największa. Pragniemy, aby nasi przyjaciele mogli zapomnieć, chociaż na chwilę, o cierpieniu i poczuć radość życia. To dzięki naszym wspólnym działaniom możemy przyczynić się do dobrej zmiany, której pragną ukochane koniki.
FRANEK to konik, który przybył do nas w czerwcu tego roku. Jego właścicielka nie była mu w stanie zapewnić wystarczających środków. Chłopak ma 19 lat, krótko po tym kiedy do nas przyjechał okazało się, że ma Kissing Spine Syndrome (czyli syndrom stykania się wyrostków kolczystych). Po diagnozie został ostrzykany i ponownie wdrożony do bardzo lekkiej pracy. Jest to jednak coś co trzeba powtarzać cyklicznie, a wiąże się to niestety z dość dużym wydatkiem. Dodatkowo Franek potrzebuje regularnych masaży manualnych lub derki masującej. Nasz dzielny Chłopak ma również mocne podejrzenie RAO (nieuleczalna obturacyjna choroba płuc u koni), jednak żeby to potwierdzić musimy zrobić niezbędną endoskopię oraz późniejsze badania alergologiczne abyśmy mogli dokładnie wiedzieć co może mu zaszkodzić. Żeby Frankowi lepiej się żyło (oraz kilkoro innym naszym podopiecznym z podobną przypadłością) powinien on unikać zamkniętych przestrzeni, a więc zalecane jest przebywanie całodobowo na dworze. W związku z tym planujemy wybudować dla nich wiatę.Kilka dni temu odszedł od nas jego największy życiowy przyjaciel Władek, z którym Franio od wieku lat był bardzo mocno związany emocjonalnie. Obawiamy się, że zaczyna go dopadać depresja. W związku z tym postanowiliśmy wdrożyć wspomagające leczenie ziołami. Niezbędne będą badania krwi, które być może wskażą nam powód powiększającej się apatii i ospałości.https://www.heartland.com.pl/franek
SERKA to szesnastoletnia folblutka po niezbyt udanej karierze na torach.Pojechaliśmy kupić zdrowego konia do rekreacji, ale kiedy JĄ zobaczyliśmy, nie mogliśmy już odwrócić wzroku i odjechać w poszukiwaniu zdrowego konia. Stała smutna w najciemniejszym boksie,lekko spanikowana samą obecnością człowieka, brudna i zaniedbana,bez jednego oka. Uraz mechaniczny, tak powiedział właściciel.Oczywiście wszyscy wiemy, że bardzo rzadko zdarza się, że koniowi przytrafi się coś takiego podczas potyczki w stadzie. Dużo częściej przyczyną jest człowiek i widły, czy jakieś inne narzędzie.
Kiedy wyszła z boksu okazało się, że gruda (egzema skórna) rozprzestrzeniła jej się na większości tylnej nogi. Ogona nie miała prawie w ogóle z powodu grasujących insektów, ale mimo wszystko była piękna. Piękna i tym bardziej spanikowana im bliżej był człowiek, ale z taką ilością nadziei na dobry gest, że starała się wszystko wytrzymywać w bezruchu. Krótko po tym kiedy do nas przyjechała jasne było, że Serka również ma Kissing SpineSyndrome i tutaj historia jest bardzo podobna jak u Franka, z tym że Ona do chwili obecnej nie jest zdolna do pracy. Jednocześnie jest koniem, który wymaga ogólnego, potężnego wzmocnienia i„postawienia na nogi”. https://www.heartland.com.pl/serka
Na tę chwilę, aby doprowadzić tylko te dwa koniki do względnego zdrowia fizycznego i psychicznego, potrzebujemy około 10 000 złotych (sama wiata to koszt około 6000zł). Numer KRS, a co za tym idzie konto bankowe, powinniśmy mieć w ciągu dwóch tygodni, ale niestety nie możemy już dłużej zwlekać. Franek i Serka liczą na Twoją pomoc.
Więcej o nas znajdziesz na naszej stronie internetowej: https://www.heartland.com.pl/dzialalnosc
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!