Mój Tata w lutym tego roku przeszedł udar niedokrwienny, w wyniku którego został unieruchomiony w łóżku z powodu porażenia prawej strony ciała. W wyniku upadku złamał skrętowo kość udową nogi. Obecnie wymaga intensywnej rehabilitacji by móc wrócić nie tylko do sprawności ale i jakiejkolwiek możliwości poruszania się i wstania z łóżka. Noga nie zrosła się prawidłowo, ponieważ ze względu na udar nie wolno było przeprowadzać chirurgicznej interwencji. Pozostaje nam długa rehabilitacja.
Przed udarem Tata był bardzo aktywny i w przeciwieństwie do większej części jego rówieśników, prawie co dzień jeździł na zakupy rowerem lub chodził na piechotę. Bardzo dużo rzeczy robił w domu i był pomocny. Tata przed udarem był bardzo aktywny. Mogliśmy wszystko. Teraz siedzi. Tata ma dużą motywację do rehabilitacji, w której już jest.
Udar skomplikował nie jedno tylko dwa życia - oboje jesteśmy uwiązani w domu - a Tata dodatkowo w łóżku. Zawiesiłam swoje studia by móc zapewnić Ojcu opiekę. Nie zarabiam. Nie byłam w stanie tego znieść. Czuję, że moje życie legło w gruzach. Nie ma kto inny nam na stałe pomagać. Zresztą nie chodzi o to by wegetować - Tata musi wstać i odzyskać normalne życie.
Kompleksowa rehabilitacja jest bardzo kosztowna (rehabilitacja niedowładu i po złamaniu nogi, chcemy też załatwić logopedyczną i sensoryczną o którą jest trudno w naszym regionie). Wciąż czekamy na wydanie decyzji o grupie inwalidzkiej.
Wszelkie wpłaty pójdą na rehabilitację. Liczy się każda, za którą dziękuję. Błagam, pomóżmy Tacie wstać. ♬
♬ Córka Magdalena ♬
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!