Jakub Jaszcz
We wtorek, po dziesięciu dniach w domu wróciłem na kontynuację leczenia i snuję się po szpitalnych korytarzach czekając na wyniki...
W piątek już są... kolejny raz odbyliśmy nasz stały schemat rozmowy z doktorem, do którego dołączyło nowe...
-remisja się utrzymuję, jednak niestety w badaniu genetycznym jest gen dodatni.
-co to oznacza? Czy to zła wiadomość?
-na chwilę obecną jutro, czyli w sobotę zaczynamy ostatni zaplanowany etap leczenia konsolidacyjnego, a potem czekamy na kolejne genetyczne wyniki, jeśli gen dodatni dalej będzie się utrzymywał, to trzeba będzie rozważyć 2 możliwości...
- pierwsza- próba utrzymania remisji tabletkami i nadzieja na jej utrzymanie.
- druga możliwość to transplantacja szpiku...
Przeogromna złość, żal i rozczarowanie i ta pierwsza myśl moja- czy to wyrok?
Jasna cholera to brzmi jak wyrok !!!
...ale zaraz, zaraz- to wyrok tylko wtedy, jeśli w to uwierzę i na to pozwolę.
Ostatni etap zaplanowanego leczenia zaczynamy w Wielką Sobotę - sama nazwa zobowiązuje, więc niech będzie Wielką!!
Nie poddam się!!! Chcę walczyć!!! Chcę znaleźć się w tych 30-40% wyleczonych!!! Chcę wyzdrowieć!!!
Przecież nie bez powodu nazywają mnie przypadkiem klinicznym, niektórzy nawet cudem, bo przecież już raz wygrałem, choć nikt nie dawał mi szans.
Chcę spędzać czas z moją dziewczyną, być przy moich bliskich, zobaczyć, jak moja Julia wkracza w dorosłość, jak rosną dzieci moich sióstr. Chcę się zestarzeć, kochając i będąc kochanym.
Nigdy nie przepuszczałem, że tak bardzo będę pragnąć, dożyć starości...
To wszystko jest warte wysiłku – nawet jeśli droga jest trudna.
Ufam doktorowi " zła nowina" i wierzę w powodzenie zaplanowanego przez niego leczenia- dla głowy to skarb już na starcie!!
Moje zadanie- opanować chorobę, zlikwidować, lub ewentualnie zatrzymać progres.
Za mną już tyle niemożliwego, że całkiem sprawnie idzie mi ufne poddanie się temu, co ma być.
Proszę, pomóżcie mi dalej walczyć. Chcę żyć. Po prostu.
Każda wpłata to szansa na lepsze zniesienie skutków, jak i samego leczenia chemioterapią.
Każdy kolejny dzień leczenia, to szansa na skuteczne osłabienie i zabicie przeciwnika.
Każde udostępnienie mojej zbiórki to możliwość, że dotrze ona do kogoś, kto jeszcze nie pomógł, a mógłby pomóc.
Nie chcę się żegnać!!
Chcę wyzdrowieć – i wierzę, że razem nam się to uda, dlatego dziękuję za wszystkie słowa wsparcie, za dobre myśli, energię, życzenia i wiarę we mnie!!!
Niezmiennie zapraszam, do zasilenia mojej zbiórki, być może kolejny już raz 🙏
Dziękuję z całego serca za Twoją obecność!
Korzystając z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy, życzę nam wszystkim, aby Zmartwychwstały Chrystus, obudził w nas to, co jeszcze uśpione, ożywił to, co już martwe, bo Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał!!!
Wasz Kuba.
Ps.
Niech się pan nie martwi, przejdziemy przez to razem- usłyszałem od doktor "zła nowina" pięć miesięcy temu.
Doktorze Michale, jeśli pan to czyta -dziękuję za towarzystwo... dziękuję za wszystko...
Anonimowy Darczyńca
Życzę powrotu do zdrowia
Maćko
💪
Edyta Kamińska
Kubuś trzymaj się i szybkiego powrotu do zdrowia...Trzymam kciuki!!!
Agata
Dałeś radę tak dużo, już pokazałeś że jesteś silny! walcz dalej i nigdy się nie poddawaj! Organizm ludzki jest niesamowity i ma moc regenerowania się i odnowy. Bardzo mocno trzymam kciuki 🤗
Kruszon
Trzymam kciuki