Pepe - takie imię dostał od wolontariuszki, która zainteresowała się jego losem, błąkał się w okolicach Kolibek - Gdynia Orłowo od kwietnia 2024. Przychodził na jedzenie, ale był w kiepskim stanie - chudy, z przełysieniami. Potem na chwilę zniknął, aby pojawić się ponownie. Po dwudniowej akcji, dzięki klatce łapce, którą udostępniła Pomorska Fundacja Bracia Mniejsi - pięknie dziękujemy za wsparcie, został odłowiony i zawieziony do lecznicy. Chłopak został przebadany, wykastrowany, odrobaczony i odpchlony oraz umyty. Teraz wraca do zdrowia w domu tymczasowym, a za kilka dni będziemy szukać mu domu. Niestety pozostał rachunek do zapłacenia.
Pomimo apetytu i dobrego samopoczucia do wczoraj, dziś Pepe umarł. Niestety pomoc przyszła za późno i nie udało się wzmocnić zniszczonego bezdomnością kruchego kociego ciałka. Przepraszam Pepe. Nie tak miała zakończyć się ta historia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
