Cześć! Zbierałam pieniądze na paru grupach prosząc i błagając o pomoc dostając w odpowiedzi wiele słów wsparcia i pomocy, kopów w tyłek i takich które jechały mnie od góry do dołu.
Postanowiłam założyć zbiórkę, od nowa. Nie mam śmiertelnej choroby i mam dach nad głową ale mam masę problemów i tone zmartwień.
Parę osób dorzuciło swoje cegiełki abym mogła spać w spokoju i mieć choć trochę nadziei na lepsze jutro. Jestem na końcówce urlopu macierzyńskiego dostając ostatnia jego wypłatę w wysokości 322zlotych. Dostaje 500+ ponieważ mam fanatyczną córkę, która jest dla moim sensem życia, każda matka na pewno wie o tym jak bardzo można kochać swoje dziecko. Ojciec mojej córki widział ją raz na badaniach DNA. Proszenie, błaganie i ogromna ilość wiadomości do niego i jego rodziny sprawia tylko że czuje się ośmieszona i pewnie wyśmiana przez jego i jego rodzinę. Wyszłam z największego gówna jakim jest uzależnienie, wygrałam z tym po dwóch latach walki w ośrodku MONAR w Gdańsku. Jestem w trakcie szukania żłobka mojemu dziecku, a sobie pracy. Na szczęście pracy jest bardzo dużo! Musimy mieć choć "parę groszy" na start, na żłobek prywatny ponieważ nie mamy szans dostać się do publicznego.
Założyłam zrzutkę dlatego, bo czytam o tym,że jestem oszustem, wyludzaczem. Nie jestem nim. Jestem zdesperowanym człowiekiem, który szuka pomocy. Moja rodzina nie jest zbyt blisko siebie. Mój tata nie utrzymuje kontaktu ani ze mną ani z wnuczka chociaż miałam wielką nadzieję,za gdy pozna moją córkę to zakocha się w niej tak jak ja. Moja mama jest zajęta przygotowywaniem brata do studiów. Wstydzę się wciąż prosić o pomoc.
Ale wiem,że tutaj, w internecie jest ogrom wspaniałych ludzi i ludzi o wielkim sercu. Wiem,że są takie osoby które nie będą mnie obrażać, które zrozumieją to, że życie może kompletnie się załamać. Że człowiek może poczuć prawdziwe dno. Dlatego proszę o pomoc, o mała ciegielke.
Odwdzięczam się wola walki i szczera chęcią zmienienia swojej sytuacji. Bardzo chcę byc już samodzielna i chcę żeby moje dziecko było ze mnie dumne. Chce żeby moja córka była szczęśliwa i miała szczęśliwa matkę.
Pomagałam wiele razy, pomagałam ludziom ktorym nie znam. Wierzę,że dobra karma wraca.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Dasz radę. Wierzę, w Ciebie.