Cześć, jestem Magda i mam słabość do kotów 😺
Co roku na terenie Elektrociepłowni w Skawinie rodzi się kilkanaście bezbronnych kociąt. Pracownicy wraz z lokalną fundacją starają się pomóc tym biedakom - dokarmiają, sterylizują... Jednak dzikich kotów żyjących na tych terenach jest taka ilość, że nie jest możliwe wyłapanie ich wszystkich (w celu poddania zabiegowi) i zapobieżenie dalszemu rozmnażaniu...
Dlatego wraz z partnerem szukamy odpowiedzialnych i kochających domów dla maluchów.
W przeciągu ponad roku swoich człowieków odnalazły:
Diana:
Klarcia:
Loco:
Chica:
Gacuś - nazywany obecnie Puszkiem:
Trudzia:
Tomeczek:
Bobuś:
Malwinka - nowy dom to był najwspanialszy dla niej prezent na święta!
Żaden z kotków nie był przez nas odebrany matce - były to kotki porzucone lub (jak Malwinka) dorosłe. Każdy z nich zaraz po złapaniu był zawożony do weterynarza, gdzie był badany, odrobaczany, miał obcinane pazurki i robione testy FIV i FELV. Najczęściej kotki miały chore uszy - świerzbowiec. Chica i Klarcia trafiły do nas razem chore panleukopenie - na szczęście silne dziewczyny pokonały to paskudztwo! 💪🏼
W przypadku zdrowego kota pierwsza wizyta to koszt u weta ok. 300zł, do tego dochodzi mokra karma wysokomięsna i żwirek. Takich drobiazgów jak paliwo, zabawki czy kartonowe drapaki, które uwielbiają wszystkie koty nie liczę 🤭
Paragony z przychodni weterynaryjnej za Elenę i Diego: odrobaczanie, testy FIV i FELV oraz pierwsze szczepienie
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!