Marta Malarz
Tak na obecną chwilę wygląda oko Soni które jest do usunięcia
WITAM.
Opowiem Wam historie moją i mojej najwspanialszej towarzyszce życia. Sonia to 12 letnia sunia w typie husky , moja miłość od pierwszego wejrzenia. Nie którzy mogą pomyśleć to tylko pies, ma już swoje lata niech biegnie za tęczowy most. Tak nie jest. Może zacznę od początku. Nazywam się Aneta , od początku moje życie nie rozpieszczało mnie, można powiedzieć że walczyłam o każdy dzień by móc być tu gdzie teraz jestem. Problemy rodzinne, później toksyczny mąż na końcu poważnie zachorowałam co sprawiło iż nigdy nie usłyszę od nikogo słowa "MAMO" , aż w końcu po zaakceptowaniu rzeczy na które nie mam wpływu, dostałam jakby od życia drugą szansę. ONA 20 kilogramowa kluseczka pragnąca miłości i bezpieczeństwa tak jak ja kiedyś. Została znaleziona na wsi wystraszona błąkająca nie mogłam przejść obojętnie i zostawić ją samą sobie, jej bystre i błagające spojrzenie tamtego dnia zmieniło moje i jej życie na zawsze. Jesteśmy ze sobą w każdej możliwej chwili, pociesza mnie za każdym razem gdy czuję że u mnie się coś złego dzieje a ja jestem jej siła w chwilach kiedy widzę że ona traci wiarę. Wiedliśmy z Sonią życie można powiedzieć beztroskie życie. Pracowałam jako opiekunka starszej osoby , niestety Pani ta zmarła w zeszłym roku co za tym idzie moje dochody również uległy zmianie. Obecnie coraz bardziej zaczynam brnąć w spirale długów , moim dochodem jedynym dochodem jest renta chorobowa, staram się wiązać koniec z końcem. Pod koniec zeszłego roku Sonia zaczęła podupadać na zdrowiu robię wszystko co w mojej mocy by ją ratować. Może wydać się to nie poważne z mojej strony ale naprawdę mam wrażenie jak bym przelała większość instynktu macieżyńskiego właśnie na nią. Nie wyobrażam sobie by mogło by jej zabraknąć w moim życiu, choć też mam świadomość że któregoś dnia nie będzie już leku by jej pomóc czy operacji która dałabym Nam szansę cieszyć się sobą nawzajem. Na tą chwile jeszcze wierzę i walczę o każdy Nasz dzień ale do tego potrzebuję Państwa pomocy , nie chodzi mi tylko o pieniądze na dalsze leczenie ale również o kontakty do fundacji które zajmują się pomocą takim przypadkom jak Nasz. Sonie czeka operacja usunięcia prawego oka oraz dalsze leczenie. Błagam o pomoc.
Tak na obecną chwilę wygląda oko Soni które jest do usunięcia
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia
Sylwia Gawłowska
Niewielka kwota ale mam nadzieje ze pomoże . Życzę dużo zdrówka dla pani tej kochanej dziewczyny !
Marta Malarz - Organizator zbiórki
Dziękujemy za każdą złotówkę i dobre serce <3 Są Państwo wielcy :*
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia 🖤
Marta Malarz - Organizator zbiórki
Dziękujemy serdecznie <3
Karolina
Wszystkiego dobrego
Marta Malarz - Organizator zbiórki
Dzięki Państwa dobrym sercom musi być dobrze !! Dziękujemy <3
Leszek Kaczmarczyk
Oby się udało!