PRZYBIJ PIĄTKĘ Z KOTEM
Historia kota Alfiego poruszyła wiele osób i po ukazaniu się o nim artykułów na portalach mamnewsa oraz wadowice24 znalazło się mnóstwo osób, które chciało mu pomóc. Zbiórka na tego kota ruszyła i praktycznie się nie zatrzymywała :)
Bardzo Wam dziękujemy.
Czujemy się zobowiązani, by rozliczyć się publicznie za jego leczenie.
Alfie wykonane miał wszystko co było możliwe i pod okiem najlepszych lekarzy i techników w klinice Medicovet w Kętach dochodził do zdrowia.
Wykonaliśmy mu badania krwi, badania pod kątem chorób zakaźnych (fiv/felv), został wykastrowany i amputowano mu chory ogon.
Następnie trafił pod skrzydła wolontariuszy OTOZ Animals w Oświęcimiu, którzy bardzo nam pomogli, ponieważ otoczyli go opieką w dni wolne, kiedy nasze biuro nie pracowało (długi weekend). Tam podawane miał nadal zastrzyki, antybiotyki i na końcu ściągnięto szwy, odrobaczono go, zaszczepiono oraz dostał nawet swój numer identyfikacyjny (posiada czip). Za to wszystko czuliśmy się zobowiązani zwrócić OTOZowi pieniądze, choć wcale o to nie proszono, jednak Alfie na siebie uzbierał a tam jest mnóstwo chorych i potrzebujących zwierząt.
Za lecznicę zapłaciliśmy fakturę na kwotę 1440,04 zł a OTOZowi przelaliśmy 500 zł, co daje łączną kwotę 1940,04 zł. Na zbiórkę wypłynęło dużo więcej, dodatkowo dostał też na konto stowarzyszeniowe 1200 zł.
Z wpłacanych kwot na Alfiego zostało więc 2771,96 zł. Pieniądze te są na koncie stowarzyszeniowym i posłużą na utrzymanie Alfiego (karma, żwirki).
Chyba że....
Wczoraj trafiło do nas zgłoszenie kolejnego pokrzywdzonego kota z Andrychowa. Jeśli się złapie i wyrazicie na to zgodę, pieniądze przeznaczymy na niego. Jest on w dużo gorszym stanie niż Alfie i jego leczenie będzie bardziej skomplikowane. Ma złamaną łapę, na której w ogóle nie staje, brak sierści ogólny stan kiepski.
A co u Alfiego?
Alfie mieszka w biurze. Gdy przychodzimy do pracy chowa się w kartonie i praktycznie cały dzień go nie widać. Za to gdy wychodzimy to buszuje :)
Z innymi kotami nie ma agresji, o co baliśmy się najbardziej, apetyt ma ogromny, załatwia się W KUWECIE :)
Myślimy, że potrzebuje czasu, by oswoić się z miejscem i zobaczyć, że ludzie nie są tacy źli. Mamy nadzieję, że kiedyś zaufa nam na tyle, że będzie swobodnie przy nas maszerował.
Na razie szczerze nienawidzi ludzi. Nie ma się co dziwić...
Chcieliśmy podziękować Wszystkim zaangażowanym w pomoc Alfiemu :
- klinice MedicoVet - Lecznica Weterynaryjna Centrum Zdrowia Małych Zwierząt
- wolontariuszom OTOZ Animals Oddział Oświęcim na czele z doktor Natalią
- osobom próbującym łapać kota miesiącami ;) - dobra robota Tomek i Sebastian :)
- portalowi MamNewsa.pl - portal informacyjny oraz Wadowice24.pl za nagłośnienie sprawy
- Wam wszystkim, którzy wsparliście go finansowo
Dzięki Wam kot żyje ;)
Razem zawsze możemy więcej!
Piątka !
Faktury wklejamy w zbiórkę u samej góry, ponieważ tutaj można tylko jedno zdjęcie, więc tu wklejamy kota :)
Anonimowy Darczyńca
Pomagajmy zwierzątkom, tyle zła im zafundowaliśmy , my tak zwani ludzie
Mercedes
Mam nadzieję że będzie dobrze
Zdrowiej kiciusiu
Zdrowiej kiciusiu 🐱❤️
Azws
Zdrowiej 🍀
Dla Alfiego
Powodzenia, lecznica w Kętach to fachowcy, sam leczę tam kota. Pomogą mu na pewno