A więc może zacznę od początku..
Mój kolega żył można powiedzieć na dobrym poziomie miał żonę i synka, sam pracował na etacie i dodatkowo dorabiał gdzie się dało żeby żona nie musiała pracować tylko zajmowała się dzieckiem (taki mieli układ) chłop stawał na głowie żeby zapewnić swojej rodzinie jak najlepszy byt, a spotkało go coś o czym aż nie wiem jak pisać, zaczęło się od tego że ich synek nagle zachorował. On sam nie wiele o tym wszystkim opowiadał, jest twardym gościem który za wszelką cenę chce sobie radzić sam bez pomocy innych, ale teraz pękł musiał się wygadać a ja obiecałem jakoś pomóc. Po chorobie synka wziął 30000 tysięcy kredytu w banku na rehabilitację, gdy syn wyzdrowiał, żona spakowała swoje i syna rzeczy i wyjechała do innego miasta, okazało się że poznała przez internet jakiegoś Nigeryjczyka i to wszystko trwało już kilka miesięcy zanim zostawiła dotychczasowe życie, Darek tak jak mówiłem wcześniej jest twardy i dlatego nie poddał się i walczył o dziecko, wydawał kolejne pieniądze na adwokatów ponieważ żona chciała mu odebrać prawa rodzicielskie, po kolejnych miesiącach spraw sądowych, udało się ustalić widzenia z synem. Darek po wszystkim przyznał się że kosztowało go to wszystko mnóstwo siły i pieniędzy których już nie ma, zrobił też największą głupotę biorąc szybkie chwilówki z firm pożyczkowych, teraz jest szczęśliwy że ma kontakt ze zdrowym synem, w pracy też poszli na pewne ustępstwa, tylko na głowie ma wierzycieli i komorników.
Tak wygląda pokrótce ta historia dlatego ja chciałbym mu w jakiś sposób pomóc ponieważ Darek jest bardzo dobrym człowiekiem, i nie zasługuje po tym co przeszedł żeby miał jeszcze jakieś problemy.
Zebrane pieniądze chciałbym przekazać na część długów z jakimi został Darek.
Kto może niech wpłaci symboliczną zlotoweczke
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!