Jhonny to nasza mała iskierka, wyłapany od dzikiej matki, trafił pod nasze skrzydła. W fatalnym stanie razem z siostrą ,przewieziony do weta - wygrał walkę z kocim katarem i okropnym zarobaczeniem, jego siostrze się nie udało.
Pare dni temu maluch poczuł się gorzej i jego brzuszek zaczął rosnąć. Po kilku badaniach które zniósł dzielnie padła diagnoza, taka której każdy właściciel i wolontariusz obawia się najbardziej … zakaźne zapalenie, dodatkowo żółtaczka. Jest to bardzo ciężka i agresywna choroba. U Johnnego walczymy jednocześnie z zarobaczeniem i słabą odpornością. Dzisiaj mały był na kolejnej wizycie, ponieważ pojawił się wypływ z ucha oraz objawy neurologiczne. Modlimy się, aby to nie było zapalenie w formie neurologicznej. Lekarz przepisał antybiotyk o szerokim spektrum działania i jednocześnie bezpiecznym przy podawaniu podczas leczenia.
W przypadku tej choroby każdy dzień to wielka niewiadoma, Johnny jednak dzielnie walczy, jak na prawdziwego kocura przystało! Prosimy o wsparcie.
Teraz jedyna pomocą jest bardzo drogi lek, Jhonny zaczął już leczenie. To jeszcze kocie dziecko, całe życie przed nim!
Prosimy, pomóż nam ratować tego cudownego dzieciaka. Każdy grosik i każde udostępnienie przybliżają nas do celu!
Dokumentacja:
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Inka
Dużo zdrówka ❤️
Anna Rosseger
Johnny trzymaj się, jesteś w dobry rękach