Zbiórka Uratujmy Zozo małą kruszynę - miniaturka zdjęcia

Uratujmy Zozo małą kruszynę Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Uratujmy Zozo małą kruszynę - zdjęcie główne

Uratujmy Zozo małą kruszynę

6 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Małgorzata Zawadka - awatar

Małgorzata Zawadka

Organizator zbiórki

Cześć, jestem małą Zozo. Rodzice często śmieją się ze mnie, że jestem kotkiem z Biedronki, bo ktoś w wieku niespełna dwóch tygodni zostawił mnie właśnie pod tym sklepem. Znaleziono mnie i trafiłam do wspaniałej rodzinki. W jednej chwili zyskałam cudowną mamę, tatę i starszego brata Rogala. Jest mi z nimi dobrze, pomimo, że nie mam łatwego życia, ponieważ od małego zmagałam się z kocim wirusem, zapaleniem spojówek, zatruciem pokarmowym. Kiedy po zabiegu sterylizacji zaczęłam wychodzić na prostą, kolejny cios. Okrutna choroba nieznanego pochodzenia. Coś się popsuło, mój brzuszek urósł jak balon, a ja nie mam siły na zabawy z moim bratem. 

Moją jedyną szansą jest długa 84 dniowa terapia, która jest bardzo kosztowna. Będę też musiała zaprzyjaźnić się z weterynarzem, i być bardzo dzielnym kotkiem, żeby przetrwać całe leczenie.

Bardzo nie chcę umierać. Moja mama nie pogodzi się z tym, cały czas o mnie walczy. Tata wspiera mamę chociaż jemu też jest ciężko. Jest jeszcze Rogal, który cały czas się mną opiekuje. Pilnuje mnie, pomaga się myć, przytula kiedy jest mi ciężko. 

Rogal, mój brat też dużo przeszedł. Jego bezgraniczna empatia w stosunku to mnie, to efekt przejścia dwóch potrąceń na ruchliwej ulicy, przymusowy pięciomiesięczny pobyt w schronisku, przy klinice weterynaryjnej, a potem zapalenie górnych dróg oddechowych, a na koniec zatrucie pokarmowe. To cudowny kocur, nie chcę do jego bagażu dośwoadczeń dokładać depresji i smutku.

Rodzice walczą, dzielnie biegają z nami do weterynarza, bacznie nas obserwują, ciężko pracują, żeby wynagrodzić nam nasze doświadczenia. Czasem  wydaje mi się, że mają bezdenny worek pieniędzy, na naszą diagnostykę i leczenie wydali już ponad 4 tysiące złotych. Nie poddają się, ale łzy mamy nie dają mi złudzeń, że bez pomocy nie dadzą rady.

Dlatego, bardzo proszę Was o pomoc. Każda złotówka jest moją szansą, żebym została z moją kochaną rodzinką ❤️

6 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Małgorzata Zawadka - awatar

Małgorzata Zawadka

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 2

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Małgorzata - awatar
Małgorzata
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij