Niektórzy zbierają na swoje marzenia lub potrzeby, a JA?
Ja zbieram na uleczenie moich zębów. Ciocie mówią, ze miałem duże szczęścia, ze na nie trafiłem. Moja historia jest przykra. Już jako młody kociak, dowiedziałem się jacy ludzie są okrutni. Urodziła mnie kotka, którą nikt się nie interesował. Była bezdomna, zabłąkana, wystraszona. Urodziłem się w starej stodole. Byłem przeganiany z pól. Nie miałem gdzie spac. Lecz gdy moja mama zaczęła ufać ciociom podczas karmienia. Zrozumiałem, ze nie maja złych zamiarów. Niestety, podczas bezdomności dopadł mnie okrutny koci katar. Jest to choroba śmiertelna dla tak małych kociąt. Lecz po wyłapaniu mnie, mamusi i reszty kotków zostałem zabrany do weterynarza i zostałem wyleczony! Tak bardzo się cieszyłem. Myślałem, ze już nic przykrego mnie nie spotka. Lecz myliłem się… Z moimi ząbkami jest tragicznie. Mam prawdopodobnie zapalenie dziąseł. Bardzo mnie bolą, a wyleczenie ich dość dużo będzie kosztować. Dlatego przychodzę do was z OGROMNĄ prośba o pomoc finansową!
Po więcej naszych działań zapraszamy na naszego tiktoka
Bezdomniakowo
Dziękujemy za każde wsparcie!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Maria
trzymam kciuki ❤️