W ubiegłym roku przybył do mniej mój kocur, którego poznaliście na zdjęciu. Nazywa się Mr Czarek. Opieka nad nim (problemy zdrowotne związane z chorobami ze względu na zaniedbania w miejscu urodzenia, niewłaściwie dobierane karny przez weterynarzy, alergie pokarmowe, choroba kociego pazura, itp.) utwierdziły mnie w przekonaniu, że chciałabym pracować w taki sposób, aby mieć wpływ na życie innych zwierząt. Wypróbowałam wszystkie karmy dostępne na polskim rynku, te polskie, te z Niemiec, Szwajcarii, Anglii... można powiedzieć, iż jestem znawcą na dzień dzisiejszy najlepszych karm hihi Najważniejsze, że Mr jest zadowolony i zdrowy.
Jednocześnie chciałabym, aby sklepik był punktem, gdzie można zgłaszać przypadki znęcania się nad zwierzętami, tworzyć domy tymczasowe dla maluchów i starszych roczników, współpracować ze schroniskiem. Do tej pory - myśle, że raczej aktywnie zawsze działałam na rzecz zwierząt zaniedbanych i będących w niedoli. Pomagała mi przy tym EKO STRAŻ. Sama swoje zwierzęta mam z takich warunków, że nawet nie chce tego wspominać. Koty znalezione w reklamówce, itp. Dokarmiam koty uliczne - jest to dobro wspólne. W skrócie - chcę działać na rzecz naszych mniejszych braci, którzy sami sobie nie pomogą. Działać w ten sposób, iż będę udostępniać informacje o znalezionych zwierzętach, szukać im domów tymczasowych i stałych, dbać o nie, zapewniać im warunki do przeżycia do czasu stabilizacji.
Powracając do tematu mojej zbiórki. Marzę o swoim małym sklepie zoologicznym. Ale nie takim w którym są żywe zwierzęta, bo tego to bym nie zniosła. Sklepie z dokładnie 3 lub 4 regałkami, sofą do wypicia kawy przy opowieściach o swoich pupilach.... No kurcze mam pomysł, mam chęci, nie mam środków.
A i najważniejsze. Mr pracowałby ze mną.
Dziękuję za każdą najmniejszą wpłatę.
Poniżej moje Potworki:)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!