Moja przyjaciółka - suczka rasy bokser - potrzebuje operacji. Jej tylna noga, dokładnie stawy w niej, już nie działają tak jak powinny, przez co Nuka nie może chodzić.
Nie ma co czekać teraz na samoistną poprawę, bo taka już nie nadejdzie. Zwlekając tylko z operacją pogarsza się stan jej drugiej nogi, zbyt obciążonej teraz.
Nie wyobrażam sobie dnia bez tego psiaka. Kocham ją nad życie i nie mogę już patrzeć jak cierpi. Zdecydowanie 5 lat jej życia to o wiele za mało.
Tylko z pomocą z zewnątrz da się ją uratować. Dobro wraca, pamiętaj i do dzieła!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!