Dzień dobry. mam 63 lata i zwracam się z prośbą o wsparcie.
Z końcem września straciłem pracę z powodu redukcji etatu. Niestety z powodu epidemii, pandemi, plandemią czy zwał jak zwał niemógłem znaleźć nowej, na dodatkego ostatnia wypłata była tak mocno okrojona że niestać mnie było na opłacenie rachunku gdyż do wyboru miałem albo rachunki albo jedzenie ( utrzymanie 5 osobowej rodziny), niestety pieniądze na jedzenie się kończą. Z pomocą przyszła mi osoba z ogłoszenia ktora zaoferowała mi pracę, którą podjęłam i niby szło w dobrym kierunku do następnego dnia gdy nauczycielka kazała zabrać dziecko z szkoły ponieważ jeden z uczniów był z rodziny która była na kwarantalnej ( niewiem jak rodzice mogli go puścić do szkoły ale totalnie nie odpowiedzialni) i wszyscy uczniowie tej klasy zostali wysłani na kwarantalne razem z osobami współmieszkającymi czyli i mną. Czas leciał wszędzie pojawiły się lekcje przez internet a ja co jedynie mogę zrobić to jakoś żyć to z jakiś" fuch"na dodatek przyszedł okres zimowy i w ten sposób powstał kolejny problem. W ten sposób zostaje bez środków bez opłaconych rachunków i bez możliwości zarobienia normalnych pieniędzy.
Dziękuje za każdą pomoc finansową, ratujcie rodzinę
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!