Zoia, zdawałoby się do niedawna, była zwykłym Owczarkiem Staroniemieckim, jak wszystkie. Uwielbiała biegać, bawić się, skakać i dokuczać wszystkim. Jednak w pewnym czasie jej zachowanie zmieniło się... Zoika stała się mozolna, straciła apetyt i chęć do zabaw, zmiana o 180 stopni- jak nie ona.
Wizyty u weterynarza, badania i jest diagnoza: nowotwór kości...
Początkowo załamałam się, straciłam chęć na wszystko i po prostu zaczęłam płakać...bo jak to możliwe że u mojej Zoi- tak radosnego przedtem psa- ktoś wykrył jakiś nowotwór. Pierwsza myśl to to, że to jej ostatnie tygodnie ze mną...NIE! Przecież tak nie może być...
Wróciłam do domu, od razu siadłam do laptopa i zaczęłam szukać, czytać i znalazłam światełko w tunelu. Zoia ma szanse na powrót do zdrowia, ale ten powrót niestety wiąże się z dużym kosztem... Własną siłą zebrałam 2.000, wciąż jednak brakuje 3.000 niezbędnych do podjęcia leczenia.
Znajomi podrzucili mi link do POMAGAM.PL, więc pomyślałam, ze czemu by nie. Może to właśnie dzięki Wam moja Zoia wróci "na łapy" i nadal będzie tym kochanym żywiołem, jak kiedys...
Każda złotówka jest ważna, i za każdą będę ogromnie wdzięczna.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!