Katarzyna Ciepieniak (Wojdat)
Kochani,
Przepraszam, że przez jakiś czas było mnie tutaj mniej. Niestety ostatnie tygodnie dały mi mocno w kość – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Ciągłe wyjazdy do Warszawy na leczenie i gorsze samopoczucie sprawiły, że po prostu zabrakło mi sił. Leczenie przebiega zgodnie z planem i nic złego się nie dzieje, ale mimo to psychicznie miałam ostatnio trudniejszy czas.
Czekam teraz w napięciu na wyniki rezonansu i tomografu – to zawsze moment pełen stresu i niepewności. Do tego dochodzą dni, kiedy ciężko mi spojrzeć w lustro. Skutki chemioterapii są widoczne – brak włosów, opuchlizna na twarzy, trądzik – i czasem trudno to wszystko zaakceptować. A do tego moja niepełnosprawność… Nadal nie wiem, kiedy i jak uda się przejść na protezę. Lekarze wciąż nie podjęli decyzji co do kolejnej operacji, więc to oczekiwanie, ta niepewność, też bardzo męczy i odbiera motywację.
Mimo wszystko staram się nie poddawać i obiecuję, że postaram się być tu częściej – wrzucać nowe rzeczy na licytacje i częściej dawać Wam znać, co u mnie. ❤️
Bardzo proszę, nie przestawajcie udostępniać mojej zbiórki i jeśli tylko możecie, wspierajcie ją wpłatami. Każda złotówka, każde dobre słowo i każde udostępnienie mają dla mnie ogromne znaczenie. Dziękuję, że jesteście ze mną w tej drodze. 💛
Jak zawsze ściskam każdego z Was z osobna.
K.








Anna Majewska
Kasiu jestes silna babeczka, musisz walczy Dasz Rade Kochana😘😘❤️
Joanna Grygoruk
Kasiu, życzę szybkiego powrotu do zdrówka, do normalności, przytulam 🥰 i całuję 😘
Magdalena Gądek licytacje syropy
Syropy licytacje
Mark Barecki
Będzie dobrze głowa do góry
Sekundus Ojczenasz
Wyrazy współczucia i powodzenia <3