Cześć! Jestem Monia, mam 37 lat. trudno zacząć bo w porównaniu do innych, ktorzy naprawdę potrzebują pomocy, moja prośba moze wydawać sie śmieszna... ale do rzeczy! Ostatnie 3 lata mocno daly mi w kość, ale chyba najgorszy okazał sie okres przedświąteczny. Po długiej i trudnej walce okazalo sie ze moje największe marzenie nigdy nie bedzie spełnione, bo nie moge miec dzieci. W tym całym kryzysie nie tylko okazało się, ze nie będę mamą, ale przy okazji zostalam tez bez narzeczonego:) Dlatego zeby ruszyć z miejsca i poczuć że to wszystko ma jeszcze jakiś sens, chcialam zrealizowac moje drugie marzenie czyli podróż do Ameryki Południowej... Chcialam pojechać z misją humanitarna, niestety jako wolontariusz mogę tylko do 35 roku o ironio:) Niestety wszystkie środki i oszczędności ktore mialam przeznaczylam na 3 letnie próby do in- vitro, prawie 100 tysięcy zlotych- tak tak, bylam tym nieszczęśliwcem bez dofinansowania! Tak więc:) nawet jesli moja prośba wydaje sie nie na miejscu, postanowilam sie odważyć i spróbować zebrać srodki na podróż z nadzieją!:) Jeśli jakaś dobra duszyczka stwierdzi ze na to zasługuję będę ogromnie wdzięczna za pomoc! Ściskam, Monia
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!