Byłem dla mojego Pana niczym...
Zepsutą zabawką której można w każdej chwili się pozbyć wyrzucając na ulicę 💔😭
Płakałem po cichu, tak aby mój Pan znowu mnie nie usłyszał... Może tym razem obeszło by się bez wyzwisk i przemocy 💔
Pan wieszał mi na szyi swoje buty, otaczał mnie sznurami aby zawiesić mi dla swej radości 5 litrowe butle, butelki po piwie...😭
Byłem dla niego nikim...
Aż postanowił się mnie pozbyć, wyrzucił mnie jak śmiecia i kazał nie wracać, nie miałem gdzie iść , nie miałem co jeść... Spałem przy lesie na poboczu drogi powoli patrząc jak ulatuje ze mnie życie 😞💔
Ciotki patrzyły na moją gehennę i modliły się o zwolnione miejsce i przyszedł ten cud ❤️🥹
Teraz jestem bezpieczny, wychudzony, słaby ale bezpieczny 💔
Już nikt mnie nie skrzywdzi... Już nie zaznam głodu, ale ja nadal płacze
Płakałem całą drogę do domu tymczasowego.
Bo nie wiem co zrobiłem źle, gdzie popełniłem błąd że mój Pan tak bardzo mną gardzi... 😞
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Agnieszka Pożarska
Trzymaj się kochany. Damy radę. Teraz może być już tylko lepiej.