Michał Majewski
Witajcie.
W zeszłym tygodniu zakończyliśmy podawanie GS. Łącznie 87 dni kuracji. Zaczynamy obserwację.. Kotek jest zdrowy, radosny i uroczy. Rozbrykany mały zbój. Taki Ananas po prostu :) . Może momentami trochę nieufny od tych zastrzyków i ciągłych badań, ale mamy nadzieję, że jeszcze będzie się dopominał o branie na kolana.
Serdecznie dziękujemy wszystkim za okazane nam zrozumienie oraz realne materialne wsparcie w naszej walce o maluszka. Zastrzyki robiliśmy w lecznicy, więc każda złotówka miała dla nas znaczenie. Bez Waszej pomocy było by nam ogromnie ciężko. Ogromnie dziękujemy za wspieranie nas duchowo szczególnie w pierwszych tygodniach, kiedy stan futrzaczka był krytyczny.
Trzymajcie za nas kciuki, szczególnie podczas obserwacji..